Kupujesz A6, Passata albo Corsę? Uważaj na cofnięty licznik!

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Od przeszło dwóch lat zjawisko cofania licznika przebiegu samochodu traktowane jest w Polsce jako przestępstwo. Sprawcy i zlecającemu takie działanie grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Pokusa wśród handlarzy wciąż jest jednak spora. W przypadku niektórych popularnych na rynku modeli, cofając licznik o 100 tys. km. można zwiększyć cenę pojazdu nawet o ponad 40 tys. zł!

Cofanie licznika wciąż kusi handlarzy
Cofanie licznika wciąż kusi handlarzyInformacja prasowa (moto)

Przypomnijmy - 1 stycznia 2020 roku, w kodeksie karnym pojawił się  art. 306a. W paragrafie pierwszym czytamy że:

Kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Paragraf 2. precyzuje, że " Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie czynu, o którym mowa w § 1".

Mimo jasnego zakwalifikowania "korekty stanu drogomierza" w kategoriach przestępstwa, pokusa łatwego zarobku wśród handlarzy wciąż jest ogromna. W przypadku kilku popularnych modeli cofnięcie licznika o 100 tys. km może podnieść ich cenę nawet o ponad 40 tys. zł!

Cofanie licznika. W tych autach licznik "kusi" najbardziej

O ciekawą analizę zjawiska pokusiła się firma autoDNA wyspecjalizowana w badaniu historii pojazdów oferowanych na rynku wtórnym. Jasno wynika z niej , że im samochód młodszy, tym stan licznika ma większy wpływ na jego wartość rezydualną. To stosunkowo dobra informacja, bowiem ustalenie rzeczywistego przebiegu w przypadku młodego pojazdu jest z reguły dużo łatwiejsze.

Największa pokusa cofnięcia przebiegu dotyczy marek premium. Rekordzistą zestawienia przygotowanego na podstawie danych autoDNA jest Audi A6 z rocznika 2018. W przypadku tego auta każde przejechane 100 tys. km przekłada się na ponad 44 tys. zł spadku realnej wartości pojazdu. Mówiąc wprost - cofając licznik o 100 tys. km można uzyskać cenę wyższą o ponad 40 tys. zł!

O ile wzrasta cena samochodu po cofnięciu licznika o 100 km/hInformacja prasowa (moto)

Teoretycznie mniej stracić można kupując auto miejskie popularnej marki. Przykładowo ten sam rocznik Opla Corsy (2018) z licznikiem cofniętym o 100 tys. km oznacza różnicę w wartości blisko 10 tys. zł. To ponad czterokrotnie mniej, niż w przypadku wspomnianego Audi A6, ale trzeba jeszcze brać pod uwagę kwestię różnicy klas pojazdów i ich cen wywoławczych. Gdyby pokusić się o szczegółową kalkulację mogłoby się okazać, że procentowy wpływ "korekty" licznika na wartość pojazdu jest bardzo zbliżony.

***

Odcinek 4: Safety Lab. Bezpieczeństwo ma pierwszeństwoPolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas