Kupili auta za 150 tys. zł. Producent chce, by jeździli z taśmą klejącą
Właściciel prawie nowego Renault chciał umyć samochód na automatycznej myjni. Niestety, skończyło się to demolką tylnej klapy, uszkodzonej przez wyłamane ramię wycieraczki. Z odszkodowania nici, bo kierowca nie zastosował się do instrukcji obsługi samochodu. Stoi w niej, jak byk - chcesz umyć auto w myjni automatycznej, przymocuj wycieraczki taśmą klejącą!

W skrócie
- Właściciel nowego Renault stracił szansę na odszkodowanie po uszkodzeniu auta na myjni, ponieważ nie zabezpieczył wycieraczek taśmą klejącą, jak nakazuje instrukcja.
- Producenci samochodów coraz częściej umieszczają nietypowe zalecenia w instrukcjach, takie jak mocowanie wycieraczek taśmą przed myciem.
- Brak przestrzegania nietypowych zaleceń producenta może skutkować odmową wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Instrukcje obsługi nowych samochodów coraz częściej mają wyłącznie cyfrową postać. Z jednej strony pozwala to oszczędzić tysiące przerabianych na papier drzew, z drugiej sprawia, że duża cześć nabywców zupełnie nie zaprząta sobie nimi głowy.
Po instrukcję najczęściej sięgamy dopiero w sytuacjach "awaryjnych", gdy zapali się jakaś nietypowa kontrolka czy dojdzie do niezwykłej sytuacji.
Myjnia automatyczna uszkodziła auto. Z odszkodowania nici
Tak było w przypadku jednego z naszych czytelników, którego Renault uszkodzone zostało na myjni automatycznej. Mycie skończyło się wyłamaniem przez szczotki ramienia wycieraczki, która - tu cytat - "zdemolowała" tylną klapę pojazdu. Słowo "demolka" jest tu, niestety, jak najbardziej na miejscu. Wyłamane ramie wycieraczki rozbiło tylną szybę, a siła była tak duża, że cały mechanizm wycieraczki został wyrwany z mocowania.
W tym modelu pokrywa bagażnika wykonana jest z tworzyw sztucznych, więc naprawa polega na wymianie całej klapy. Śmiało zakładać można, że faktura opiewać będzie na około 10 tys. zł.

Mężczyzna, w którego opinii do incydentu bezsprzecznie przyczyniły się niewłaściwe nastawy samej myjni (źle ustawiony docisk szczotek) złożył reklamację, ale jego roszczenia zostały odrzucone. Zarządca myjni wskazał na zapisy w instrukcji obsługi pojazdu i zarzucił kierowcy, że korzystając z obiektu nie stosował się do zaleceń producenta auta.
Masz nowe Renault? Musisz wozić na myjnie taśmę klejącą
I trudno nie przyznać mu racji, bo przypadku części modeli Renault i Dacii w instrukcji znajdziemy pewną nietypową radę. W rozdziale poświęconym korzystaniu z myjni automatycznych czytamy:
Sprawdź zamocowanie zewnętrznych elementów wyposażenia samochodu, dodatkowe światła, lusterka wsteczne i przymocuj pióra wycieraczek taśmą klejącą.
To nie żart. Przekopaliśmy się przez zalecenia dotyczące kilku modeli Grupy Renault i - faktycznie - w dostępnych online instrukcjach takich aut, jak chociażby Renault Austral (poprzednia generacja) czy Dacia Duster (obecna generacja) istotnie pojawia się kuriozalny zapis o mocowaniu wycieraczek taśmą klejącą.

Dla porównania sprawdziliśmy losowe instrukcje obsługi innych, konkurencyjnych pojazdów. I nie - nie znaleźliśmy w nich zapisów mówiących o taśmie klejącej, ale faktycznie w niektórych markach procedura skorzystania z myjni automatycznej przypomina check-listę stosowaną przed startem przez pilotów samolotów.
Mówiąc wprost, producenci zdają się pisać je w taki sposób, by uniknąć ewentualnych roszczeń ze strony użytkowników. I nie można się temu dziwić, bo niemal wszystkie nowe samochody mają np. na pokładzie czujnik deszczu, który może aktywować wycieraczki w najmniej oczekiwanym momencie. Powyższy przykład dowodzi, że istnieje też spore prawdopodobieństwo dostania się włókien szczotek w szczeliny ramion wycieraczek, czego efektem będą właśnie kosztowne uszkodzenia pojazdu.
Takie zalecenia są w większości aktualnych instrukcji, zakładam że ubezpieczalnie dobrze o nim wiedzą i odrzucają roszczenia, choćby podciągając to pod obsługę niezgodną z zaleceniami lub co gorzej - jako rażącą niedbałość
Właściciel nie ma pretensji do producenta auta, zależy mu jednak by nagłośnić sprawę i uchronić przed ewentualnymi problemami innych użytkowników. Śmiało zakładać można przecież, że żaden z kierowców Dacii czy Renault nie wjeżdża do myjni automatycznej z własna taśmą klejącą, więc - w razie uszkodzenia auta - szanse na jakiekolwiek odszkodowanie są marginalne.








