Kupiłeś Volkswagena, który za dużo pali? Jakie masz prawa?

​Ciężar odpowiedzialności za rekompensatę strat w ramach afery spalinowej może spaść na dilerów samochodów. Sytuacja konsumentów i przedsiębiorców jest różna, dlatego nie należy się spodziewać dużych pozwów zbiorowych, natomiast w skali kraju może być nawet kilkuset pozwanych dilerów samochodów. Klientom indywidualnym może być łatwiej dochodzić swoich praw niż przedsiębiorcom. Istotnym graczem w sporze z Volkswagenem mogą być firmy leasingowe, zwłaszcza że samochody koncernu często są wybierane na auta flotowe.

- Pojawiają się grupy, które organizują możliwość sformułowania pozwów zbiorowych przeciwko podmiotom z grupy Volkswagena. Natomiast sytuacja poszkodowanych konsumentów i przedsiębiorców nie jest jednorodna, a sformułowanie pozwów z pewnością nie będzie sprawą prostą. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że w przypadku wielu roszczeń podmiotem odpowiedzialnym może być nie spółka z grupy Volkswagen, ale poszczególni dilerzy - tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mariusz Kowolik, radca prawny z Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

Reklama

Szacuje się, że w Polsce jest ok. 140-170 tys. pojazdów marek Volkswagen, Audi, Skoda i Seat z silnikami diesla. Prawnicy oceniają, że może się pojawić kilkadziesiąt, a nawet kilkaset roszczeń wobec różnych podmiotów. To natomiast wyklucza możliwość złożenia pozwu zbiorowego.

Pozew zbiorowy może zostać wytoczony przez grupę osób, którym przysługują roszczenia jednego rodzaju wobec tego samego podmiotu. Każdemu właścicielowi przysługują jednak inne roszczenia (odszkodowania, zwrot ceny sprzedaży czy wymiana samochodu), a w przypadku pozwu zbiorowego wszyscy muszą domagać się tej samej rekompensaty. Pozew indywidualny daje większą swobodę działania.

- Dlatego najbardziej zagrożenia są dilerzy, wobec których - jako sprzedawców samochodów - roszczenia mogą wysuwać zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy z racji niezgodność towaru z zawartą umową. Te prawa przysługują każdemu kupującemu. One są dużo dalej idące po stronie konsumentów, łatwiej im dochodzić praw niż przedsiębiorcom, natomiast ryzyko w obu przypadkach jest duże - ocenia Kowolik.

Konsumenci, którzy kupili samochód po 25 grudnia 2014 roku, mogą skorzystać z prawa rękojmi - wówczas za dokonanie napraw odpowiada sprzedawca, a w tej sytuacji diler samochodowy. Pozostali mogą dochodzić praw z racji niezgodności towaru z umową. W trudniejszej sytuacji są - zdaniem eksperta - właściciele flot samochodowych.

Osobom, które leasingują samochody koncernu Volkswagen, przysługuje też rekompensata za utratę wartości samochodu.

Część pozwów przeciwko koncernowi mogą składać firmy leasingowe (dotyczy to oświadczeń o odstąpieniu od umów), zwłaszcza że pojazdy Volkswagena królują we flotach. Z informacji Polskiego Związku Przemysły Motoryzacyjnego na podstawie danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że w październiku w przypadku flot firmowych najlepszy wynik osiągnęła Skoda (Skoda Octavia - ponad 900 sprzedanych pojazdów). W pierwszej piątce cztery samochody należą właśnie do koncernu Volkswagena.

- Firmy leasingowe mogą być istotnym graczem w zakresie sporów z Volkswagenem. Samodzielnie mogą dysponować dziesiątkami tysięcy samochodów objętych tą wadą, dlatego mogą sobie pozwolić na indywidualne negocjacje ze spółką Volkswagen Polska - przekonuje Mariusz Kowolik.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy