Które auto złamie Ci kark
Ponieważ większość producentów nauczyła się już konstruować samochody pod kątem przeprowadzanych przez euroNCAP testów zderzeniowych, organizacja wyszukuje coraz to nowe sprawdziany.

To dobrze, bo chociaż ilość gwiazdek nie zawsze odzwierciedla rzeczywisty poziom zabezpieczenia pasażerów, trzeba przyznać, że tego typu badania to bat na szukających oszczędności producentów.
Tym razem organizacja postanowiła przyjrzeć się bliżej fotelom, a dokładniej temu, czy w przypadku najechania na tył ich konstrukcja zapewnia odpowiednie bezpieczeństwo podróżnym. Okazało się, że z 28 przebadanych w ciągu roku pojazdów aż 80 procent wymaga mniejszych lub większych poprawek. Jedynie pięć pojazdów otrzymało zielone światło oznaczające, że ochrona pasażerów jest dobra.

Były to: alfa romeo MiTo, volkswagen golf, audi A4, opel insignia i volvo XC60. W przypadku tego ostatniego nie jest to raczej zaskoczeniem. Volvo od 10 lat standardowo wyposaża swoje samochody w WHIPS - czyli system ochrony kręgosłupa przed urazami spowodowanymi najechaniem na tył. Polega on na tym, że w momencie uderzenia oparcie fotela odchyla się w do tyłu, odciążając kręgi szyjne.
Poważny problem mają natomiast tacy producenci, jak: Daihatsu, Citroen, Peugeot, Suzuk, Ford i Hyundai. W modelach: cuore, therios, C5, berlingo, 308CC, splash i kuga poziom ochrony przed urazami kręgosłupa określono jako "słabą".
Co ciekawe, nie każdy aktywny system okazuje się tak skuteczny, jak volvowski WHIPS. Skomplikowane rozwiązania zastosowane w BMW X3 czy mercedesie klasy M zdaniem ekspertów z euroNCAP nie wykazały się zbyt wielką skutecznością.