Koniec z zarysowanymi drzwiami? Ford pracuje nad nowym rozwiązaniem
Ford złożył wniosek patentowy, który ma chronić nową technologię dotyczącą... otwierania drzwi. Dokładnie ma chodzić o system, który uniemożliwi otwarcie drzwi, jeśli na ich drodze znajduje się jakakolwiek przeszkoda.
System ma zabezpieczyć drzwi samochodowe przed uszkodzeniem i porysowaniem.
Jak można wyczytać z dokumentów - nowe modele producenta, w tym kolejny Ford Mustang - mogą zostać wyposażone w specjalny system zautomatyzowanego sterowania drzwiami po stronie kierowcy i pasażera. Chociaż rozwiązanie będzie korzystało ze standardowych kamer i czujników, jego zasada działania ma być dużo bardziej skomplikowana od dobrze znanego systemu np. zdalnego parkowania.
Wspomniane kamery będą bowiem śledziły otoczenie dookoła samochodu, a po wykryciu kierowcy oraz potencjalnego pasażera, wykonają im zdjęcia, oszacują wagę i wytypują wzrost. Dzięki tym danym system określi o ile obniży się prześwit samochodu po każdej ze stron, a następnie samodzielnie zdecyduje, czy otwarcie drzwi będzie bezpieczne i nie zahaczą one podczas wysiadania np. o zbyt wysoki krawężnik.
W tym samym czasie czujniki zbliżeniowe będą skanować teren dookoła pojazdu, wyszukując przeszkód w postaci słupków, ścianek, znaków drogowych, czy rzecz jasna innych pojazdów. Jeśli którakolwiek z tych przeszkód znajdzie się na drodze otwieranych drzwi, system poinformuje o tym kierowcę oraz pasażera, a w skrajnym wypadku uniemożliwi wyjście z pojazdu.
Przyznać trzeba, że patent Forda brzmi dosyć interesująco. Wbrew pozorom uszkodzenie drzwi to jedno z najczęściej występujących "zdarzeń drogowych", które bez wątpienia rzutuje na wyglądzie naszego pojazdu.
Pytaniem pozostaje jednak kwestia dokładności wspomnianych czujników. Nie od dziś wiadomo, że niekiedy wystarczy zaledwie trochę błota, by czujniki parkowania totalnie zgłupiały. Co, gdy w podobnej sytuacji oprogramowanie stwierdzi, że za drzwiami znajduje się fałszywa przeszkoda i zdecyduje się nie wypuszczać nas z pojazdu?
Cóż, wierzymy, że inżynierowie Forda pomyśleli o wszystkim.
***