Koniec motoryzacji? Absurdalne ceny w salonach. A będzie gorzej!

Jeśli wziąć pod uwagę ceny nowych samochodów w Polsce, śmiało powiedzieć można, że tak źle jeszcze nie było. Zaostrzone normy emisji spalin i wymuszona nimi elektryfikacja sprawiły, że ceny niektórych modeli wzrosły - uwaga - o ponad 50 proc!

Wzrost średnich cen Mitsubishi to wynik chwilowej przerwy w dostawach najtańszego modelu Space Star.
Wzrost średnich cen Mitsubishi to wynik chwilowej przerwy w dostawach najtańszego modelu Space Star. Informacja prasowa (moto)

Jak informuje IMBR Samar, w lutym bieżącego roku zanotowaliśmy absolutny rekord wszechczasów. Średnia ważona cena sprzedaży nowych samochodów osobowych przekroczyła 132 tys. złotych. To aż o 11,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W ujęciu sumarycznym - po dwóch pierwszych miesiącach anno domini 2021 - nowe samochody w Polsce zdrożały już średnio o 11,7 proc. Dla porównania, jeszcze w lutym 2018 roku, za nowy samochód średnio płacono w Polsce nieco ponad 100 tys. zł. Ostatnie trzy lata przyniosły więc wzrost cen o blisko 30 proc! Które marki odnotowały w ostatnim czasie największy wzrost cen? Listę, z wynikiem +27,9 proc., otwiera Mitsubishi. W tym przypadku na wyniku zaważył brak rejestracji podstawowego, a więc i najtańszego, modelu - Space Stara. W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku polscy dealerzy nie sprzedali ani jednej sztuki. Dla porównania - w ubiegłym roku w okresie styczeń-luty zarejestrowano aż 138 egzemplarzy. W efekcie średnia ważona sprzedaży nowego auta japońskiej marki skokowo wzrosła. Wypada jednak dodać, że problemem była dostępność, a nie brak zainteresowania polskich nabywców podstawowym modelem. Ten - z uwagi na cenę i całkiem bogate wyposażenie - wciąż cieszy się dość dużym powodzeniem. Nowe dostawy Space Stara do Polski planowane są na kwiecień. Podobna sytuacja dotyczy - drugiego na liście - Lexusa (+18,7 proc.) oraz - okupującej trzecie miejsce - marki DS (+17,5 proc.). W obu przypadkach na wzroście średnich ważonych cen sprzedaży zaważyło głownie słabnące zainteresowanie najtańszymi z modeli. W pierwszej piątce marek z najwyższymi wzrostami znalazły się jeszcze: 4. Mercedes (+17,5 proc.) i 5. Dacia (+17,2 proc.).

Niestety dla nabywców indywidualnych na kolejnych dwóch miejscach również uplasowały się marki popularne. 6. pozycję (+14,6 proc.) zajął Fiat. 7. miejsce przypadło w udziale Skodzie (+14,4 proc.). W rankingu modeli z najwyższymi wzrostami czarną owcą jest nowa Honda Jazz. Średnia ważona cena sprzedaży japońskiego auta wzrosła w stosunku do ubiegłego roku o - uwaga - 50,7 proc! Drugi na liście jest - oferowany obecnie wyłącznie jako elektryk - Volkswagen up! (+32,4 proc.). Trzeci - Jaguar F-Pace (+31,0 proc.). Wśród aut marek popularnych in minus wyróżniają się jeszcze m.in.: Renault Talisman (+28,3 proc.), Fiat Tipo (+27,8 proc.) czy Ford Kuga (+23,5 proc.).

Rzeczywisty obraz dramatu daje dopiero wgląd w średnie ważone ceny sprzedaży popularnych modeli. Przykładowo - Toyota Yaris oznacza dziś wydatek na poziomie 68 493 zł. Przeciętny kompakt - Volkswagen Golf - wymaga pozostawienia u dealera 103 620 zł, a jedno z ulubionych aut klientów indywidualnych - Suzuki Vitara - kosztuje dziś średnio 91 021 zł! Paweł Rygas

***

Fiat 500 nr 2 500 000 z fabryki Stellantis w Tychach  
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas