Koniec abonamentu na radio w samochodzie. Jest prosty plan na zmianę
To rozwiązanie zakończyłoby debatę o tym, kto ma obowiązek płacić abonament za radio w samochodzie. Eksperci proponują zastąpienie abonamentu RTV nowym, tańszym rozwiązaniem, którym obciążony będzie automatycznie każdy podatnik.
Jak wyjaśnialiśmy już niejednokrotnie, zgodnie z obowiązującym prawem, na niemal każdym obywatelu ciąży obowiązek rejestracji odbiornika radiowego i telewizyjnego oraz uiszczania abonamentu na okoliczność posiadania takiego urządzenia. Nie chodzi o fakt korzystania, a samo posiadanie - nawet jeśli na telewizorze oglądamy np. wyłącznie materiały z platformy streamingowej, a radio wykorzystujemy tylko do streamowania muzyki z telefonu. Przepisy nie przewidują wyjątków i dotyczą też odbiorników radiowych w samochodach.
Ile wynosi abonament za radio w samochodzie w 2023 roku?
Obecnie za radio w domu czy w samochodzie płacimy:
- abonament miesięczny - 8,70 zł
- abonament dwumiesięczny - 16,90 zł
- abonament kwartalny - 25,10 zł
- abonament półroczny - 49,60 zł
- abonament roczny - 94 zł
Co ważne, ustawodawca nie każe płacić za każdy posiadany odbiornik radiowy osobno. Oznacza to, że jeżeli płacimy abonament RTV za urządzenia posiadane w domu, opłata ta dotyczy również odbiorników w pojazdach, których jesteśmy właścicielami.
Oprócz tego z comiesięcznych opłat za użytkowanie odbiorników RTV zwolnieni są:
- osoby, które ukończyły 75. rok życia lub 60. rok życia i pobierają emeryturę, której miesięczna wartość nie przekracza połowy przeciętnego wynagrodzenia
- osoby niezdolne do pracy i z pierwszą grupą inwalidzką osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz niesłyszące, u których stwierdzono całkowitą głuchotę lub obustronne upośledzenie słuchu,
- osoby niewidome, których ostrość wzroku nie przekracza 15 proc.
- bezrobotni
- kombatanci, którzy są inwalidami wojennymi lub wojskowymi, bądź ich rodziny
Czym zastąpić abonament RTV?
Grupa ekspertów na czele z Janem Dworakiem, prezesem TVP w latach 2004-2006, opracowała dokument pod nazwą "Media obywatelskie - założenia ustawy o mediach służby publicznej". Zwrócono w nim uwagę, że koszty finansowania mediów publicznych od lat ponosi skarb państwa, a nie obywatele. Wynika to z faktu niskiej ściągalności opłaty abonamentowej.
Według analizy przygotowanej przez serwis wirtualnemedia.pl, na koniec 2022 r. abonament radiowo-telewizyjnych płaciło tylko 828 tys. zobowiązanych (34,7 proc.). Ze sprawozdania KRRiT wynika, że w tej grupie było 589 tys. gospodarstw domowych i 239 tys. abonentów instytucjonalnych. Autorzy dokumentu piszą więc wprost:
Nieefektywność obowiązujących w Polsce rozwiązań wynika z ich archaiczności: obecnie niepotrzebny jest odbiornik telewizyjny czy radiowy, żeby korzystać z usług medialnych. Prawodawcy kilkunastu państw europejskich zauważyli to już ponad 10 lat temu, zmieniając zasady finansowania mediów publicznych.
Zamiast abonamentu - obowiązkowa składka
Projekt zakłada dwustopniowy model dochodzenia do docelowego modelu finansowania mediów publicznych. W pierwszym okresie środki będą pochodziły bezpośrednio z budżetu państwa, a w drugim - z powszechnej składki audiowizualnej. Składka ta miałaby być płacona przez każdego podatnika i pobierana miesięcznie przez urzędy skarbowe wraz z zaliczką na podatek dochodowy. Rozwiązałoby to jednocześnie problem w radioodbiornikach samochodów, będących własnością podatnika.
Jak napisano w projekcie:
Próby określenia wysokości składki były podejmowane w przeszłości przy założeniu, że suma środków uzyskanych ze składki powinna odpowiadać wysokości wpływów uzyskanych z opłat abonamentowych, gdyby były one uiszczane w pełnej wysokości przez wszystkich zobowiązanych, w tym osoby ustawowo zwolnione. Przy dokonywanych wówczas symulacjach roczne wpływy oszacowano na ok. 3,5 mld złotych. Pozwoliło to w dalszej kolejności na oszacowanie wysokości rocznej składki audiowizualnej na ok. 100 złotych rocznie, czyli ok. 8,30 zł miesięcznie płatne przez każdego podatnika. Taka kalkulacja oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe składające się z dwóch osób płacących podatek dochodowy ponosiłoby niższe obciążenia niż obecnie wynikające z opłaty abonamentowej, czyli 27,30 zł na jedno gospodarstwo domowe.
Z opłaty zwolnieni byliby m.in obywatele, którzy ukończyli 75 rok życia oraz dzieci i młodzież do 26 roku życia, niezależnie od tego, czy uzyskują przychód, czy nadal się uczą.
Wprowadzenie takiej opłaty miałoby zagwarantować mediom publicznym uzyskiwanie dochodu, który pozwoliłby na tworzenie jakościowych treści bez konieczności walki o budżety reklamowe, a co za tym idzie - koncentracji na treściach, które zapewniają maksymalizację oglądalności, za którymi niekoniecznie stoi jakość zgodna z celem utworzenia mediów publicznych.
Wyniki finansowe mediów publicznych
Jak podaje Wojciech Szeląg na łamach biznes.interia.pl, w ubiegłym roku Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto. Oznacza to, że po raz pierwszy od 2016 r. zakończyła rok ze stratą. Polskie Radio natomiast zanotowało stratę w wysokości 55,1 mln zł - najwyższą w historii, w 2021 r. było to 19,74 mln zł.