Kolejne testy Euro NCAP. Były wpadki?
Specjaliści z Euro NCAP, badający poziom zabezpieczenia pasażerów przed skutkami wypadków, przetestowali kolejne pojazdy, które zaczynają właśnie swoją rynkową karierę.
Tym razem z testami zderzeniowymi zmierzyły się nowe: Citroen C4 Cactus, Nissan X-Trail i Mercedes klasy V.
Najsłabiej z testowanej trójki wypadł nowy Citroen. Auto otrzymało ogólny wynik czterech gwiazdek. Przyszli nabywcy nie mają jednak powodów do obaw. Brak piątej gwiazdki spowodowany jest w dużej mierze skromnym wyposażeniem. W kategorii systemów wspomagających bezpieczeństwo auto otrzymało jedynie 56 punktów procentowych. Bezpieczeństwo bierne oceniono jednak wysoko. Za ochronę dorosłych C4 Cactus otrzymał 82 proc. punktów, za ochronę dzieci - 79 proc. Na - wysokie - 80 proc. oceniono również poziom ochrony pieszych.
Niska ocena w zakresie wyposażenia tego modelu jest jednak zrozumiała. C4 Cactus, mimo niezwykłego wyglądu, jest samochodem skierowanym do przeciętnego odbiorcy, który jednak nie chce jeździć zwyczajnym, samochodem kompaktowym, którego ginie w tłumie innych podobnych samochodów. Taki samochód musi cechować się przystępną ceną i tak właśnie jest w przypadku Cactusa. Przypomnijmy, że na polskim rynku ceny tego modeluzaczynają się od poziomu niewiele przekraczającego 50 tys. zł.
Pozostałe z testowanych samochodów otrzymały maksymalną ogólną notę - pięciu gwiazdek. W przypadku Nissana X-Trail zabezpieczenie pasażerów dorosłych oceniono na 86 proc, dzieci - na 83 proc. Stosunkowo wysokie noty auto otrzymało też za ochronę pieszych i poziom wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa. W każdej z tych kategorii przyznano mu po 75 proc. punktów.Nowy SUV Nissana jest jednak drogim samochodem. Na polskim rynku podstawowa wersja Visia z napędem na przednią oś, ręczną przekładnią i silnikiem 1.6 l dCi o mocy 130 KM (320 Nm) kosztuje niemal 115 tys zł.
W przypadku Mercedesa V poziom ochrony dorosłych oceniono na 93 proc. - dzieci na 87 proc. Wysokie oceny - 85 proc. - auto otrzymało również za dodatkowe systemy bezpieczeństwa. Najgorzej, co - biorąc pod uwagę wymiary i masę auta nikogo nie powinno dziwić - wypadł test symulujący zderzenie z pieszym. Ochronę tych ostatnich oceniono na 67 proc.
Przypomnijmy, że Mercedes klasy V to nowy model, który zastąpił Viano. Jest to osobowa wersja dostawczego Vito. Standardowo auto przystosowano do przewozu sześciu osób. Oprócz miejsc dla kierowcy i pasażera, w kabinie zamontowano jeszcze cztery indywidualne fotele umieszczone w dwóch tylnych rzędach. Każdy wyposażony jest m.in. w podłokietniki, można je również obracać w taki sposób, by we wnętrzu powstała wygodna salonka. Na życzenie klienta auto może też być wyposażone w dwie dwu lub trzyosobowe kanapy.