Kochamy samochody?

Coraz więcej Polaków posiada swoje własne cztery kółka. Poprawiła się nam stopa życiowa czy zmniejszyły się koszty zakupu samochodów? Raport Acxiom Polska o tym, jakie auta preferujemy i jakie są nasze plany zakupowe.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Z danych zebranych poprzez Ogólnopolski Kwestionariusz Produktów i Usług wynika, że w 52% gospodarstw domowych znajduje się, co najmniej jeden samochód. Dwoma pojazdami może się pochwalić 8% z nich. W ogromnej większości (79%) samochody kupowane są za gotówkę. Z kredytu na ten cel skorzystało niecałe 21% osób. Służbowymi autami dysponuje około 2% polskich konsumentów, aczkolwiek wskaźnik ten może być różny w zależności od miejsca zamieszkania - przykładowo dla Warszawy wynosi on prawie 7%.

Najczęściej posiadane samochody, to auta wyprodukowane w okresie 1996-2000 (34%), nieco mniej (28%) pochodzi z lat 1991-1995 oraz z okresu 1981-1990 (24%). Warszawiacy odstają także pod tym względem, gdyż aż 46% posiadanych przez nich samochodów pochodzi z lat 1996-2000.

Kupno lub zmianę pojazdu rozważa 42% konsumentów, z tym, że 22% z nich myśli o tym w perspektywie najbliższych dwóch lat, 12% w okresie 6 - 12 miesięcy, a 8% w przeciągu najbliższego pół roku. Planując nowy zakup 53% osób chciałoby przeznaczyć na ten cel nie więcej niż 30 tysięcy zł, 33% rozważa przedział cenowy od 30 do 50 tysięcy zł, a 10% może wydać 50-70 tysięcy zł. Preferencje co do rodzaju silnika są niemalże wyrównane - 51% chciałoby kupić samochód z silnikiem Diesla, a 49% z silnikiem benzynowym.

Remonty aut przeprowadzane są zwykle w warsztatach samochodowych, takie deklaracje składa 60% właścicieli samochodów. Na remonty i serwisowanie u dealerów decyduje się tylko 15% posiadaczy czterech kółek, a prawie 34% z nich przyznaje się do dokonywania różnych reperacji samodzielnie.

Jeśli zaś chodzi o najczęściej wybierane stacje benzynowe, na których kupowane jest paliwo, to prowadzi Orlen - tankuje tam prawie 60% kierowców. 21% osób najczęściej wybiera BP, a 20% Shella.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas