Kierowcy wjechali na S52. Północna obwodnica Krakowa otwarta

Zgodnie z zapowiedziami, 23 grudnia otwarte zostały wyczekiwane odcinki dróg S52 i S7 między Widomą a Krakowem. Kraków zyskał północną obwodnicę, która odciąży lokalne drogi, a Polska – ekspresową drogę łączącą stolicę Małopolski z Warszawą. Pierwsze samochody już wjechały na trasę.

Dziś nastąpiło uroczyste otwarcie Północnej Obwodnicy Krakowa i kolejnego odcinka S7
Dziś nastąpiło uroczyste otwarcie Północnej Obwodnicy Krakowa i kolejnego odcinka S7Łukasz Gągulski /PAPPAP

To kolejny etap w najważniejszej inwestycji drogowej ostatnich lat w województwie małopolskim. Równolegle powstawała 12,5-kilometrowa droga S52, nazwana Północną Obwodnicę Krakowa (S52/POK) i ostatni odcinek trasy S7, który pozwoli na szybsze połączenie Krakowa z Warszawą. Łączna długość obu oddanych dziś do użytku odcinków to 25 kilometrów.

Dzisiaj oddajemy do użytkowania kierowców najważniejszą inwestycję drogową w tym roku w Polsce. Otwieraliśmy już kilka ważnych dróg ekspresowych, jak i nowe odcinki autostrady A2, natomiast żadna z nich nie miała tak ważnego znaczenia dla komunikacji, transportu i funkcjonowania w aglomeracji, jak obwodnica (S52 - PAP) i brakujący odcinek drogi S7
powiedział w poniedziałek minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas otwarcia odcinka drogi ekspresowej S7 Widoma

Budowa S52 wystartowała 13 listopada 2018 roku i objęła 12,5 km drogi S52 na odcinku Węzeł Modlnica – Węzeł Kraków Mistrzejowice (bez węzła). W ciągu trasy ekspresowej powstało 27 obiektów inżynierskich, 4 km murów oporowych oraz 25 km dróg dojazdowych do obsługi przyległych terenów. Wybudowano węzły:

  • Modlnica – istniejący węzeł zyskał cztery łącznice,
  • Zielonki – węzeł na skrzyżowaniu z ulicami Na Zielonki, Ks. Adama Zięby, Waliszewskiego, Na Popielówkę i Trasą Wolbromską,
  • Węgrzce – w miejscu skrzyżowania z DK7 i al. 29-listopada,
  • Batowice – w miejscu skrzyżowania z drogą powiatową (ul. Karola Wojtyły).

Trasa ma po trzy pasy w ruchu w obu kierunkach, w jej ciągu zostały zbudowane dwa tunele, w Zielonkach i Dziekanowicach. Pierwszy z nich ma 653 m długości, drugi - 496 metrów.

Poza samą obwodnicą powstało aż 33 km dróg lokalnych, które mają poprawić komunikację pomiędzy poszczególnymi miejscowościami i osiedlami leżącymi wzdłuż S52.

Czekaliśmy lata na oddanie tej drogi. To było marzenie, to jest aspiracyjny rozwój dla Krakowa, dla jego mieszkańców i dla zlokalizowanych tutaj firm.
podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz

Kraków i Warszawa w końcu połączone ekspresówką

Oddany dziś do użytku 13,3 km trasy S7 między węzłem Widoma a Północną Obwodnicą Krakowa pozwolił na połączenie drogą szybkiego ruchu Krakowa z Warszawą. Od teraz oba miasta dzieli, albo raczej łączy 270 km nowoczesnej trasy S7.

Według szacunków GDDKiA podróż S7 pomiędzy południową obwodnicą Warszawy i północną obwodnicą Krakowa zajmie teraz około 2,5 godziny, niemal dwa razy krócej niż w czasach funkcjonowania starej DK7 prowadzącej przez Radom i Kielce.

Droga S52, którą kierowcy mogą jeździć od dziś, zyskała tymczasowe połączenie z nowootwartym dziś fragmentem drogi S7. Ruch będzie odbywał się jedną z łącznic na budowanym węźle Mistrzejowice. Nie jest tajemnicą, że w godzinach szczytu komunikacyjnego odcinek ten może być wąskim gardłem.

Niestety, na domknięcie ringu wokół Krakowa trzeba będzie poczekać aż do 2026 roku. Dopiero wtedy zostanie ukończony węzeł Mistrzejowice i ostatni tzw. miejski fragment obwodnicy Krakowa - od węzła do istniejącego już fragmentu drogi S7, stanowiącego Wschodnią Obwodnicę Krakowa.

W otwarciu wzięli udział m.in. wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, prezydent Krakowa Aleksander Miszalski oraz minister infrastruktury Dariusz KlimczakŁukasz Gągulski /PAPPAP

Ograniczenia prędkości na S7

Jak podaje Radio Kraków, w związku z otwarciem S7 na zasadzie przejezdności, na trasie będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 80 km/h. W rejonie estakady nad ulicą Gustawa Morcinka maksymalna prędkość wyniesie 60 km/h, a na łącznicy między S52 i S7 kierowcy pojadą 40 km/h.

Obecny system szkoleń kierowców nie ma sensu. Ekspert mówi wprostSzczepan MroczekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas