Kierowcy nie chcą niższych mandatów!

Włosi nie chcą płacić mandatów ze zniżką. Prawo do 30-procentowej ulgi mają ci kierowcy, którzy zapłacą karę w ciągu 5 dni od jej nałożenia. Jednak inicjatywa nie spotkała się z przychylnością z ich strony. Media uznały, że pomysł okazał się fiaskiem.

Atrakcyjne zniżki dla sumiennych kierowców wprowadził rząd w 2013 roku w nadziei, że w ten sposób wpłynie więcej pieniędzy do kas gmin, często przeżywających poważne trudności.

Jednak z danych krajowego stowarzyszenia włoskich gmin (Anci) wynika, że wpływy z mandatów nie tylko nie wzrosły, ale nawet spadły.

Wielu włoskich kierowców - zauważa się - woli nie płacić w ogóle mandatów i nie boi się dalszych finansowych sankcji za zaleganie z nimi. Jak nie płacili ich do tej pory, tak nie dali się przekonać także teraz. Ze zniżki o jedną trzecią korzystają niemal wyłącznie obowiązkowi kierowcy, którzy wcześniej też uiszczali opłaty. Obecnie robią to szybciej, w ciągu wymaganych 5 dni.

Reklama

W całym kraju po wprowadzeniu zniżek wpływy z mandatów spadły średnio o 21 procent. To zaś znaczy, że w kasach największych miast zabrakło z tego tytułu kilku milionów euro.

Jedyny wyjątek stanowi Triest na północy, gdzie od czasu obowiązywania zniżek do kasy miejskiej trafiło o 15 procent więcej pieniędzy.

Rekord padł w Neapolu; tam, mimo tej inicjatywy, wpływy z mandatów spadły aż o 72 procent. Ale wpływ na to miało także znaczące zmniejszenie się liczby wystawionych kierowcom kar.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy