Kierowca wyeliminowany!
Na pustyni Mojave w stanie Nevada zakończyło się przedsięwzięcie pod nazwą DARPA Grand Challenge. Ideą tych zorganizowanych przez amerykańską wojską agencję zawodów, była rywalizacja samochodów terenowych sterowanych całkowicie automatycznie.

W zawodach wystartowały 23 zespoły, które walczyły o 2 mln dolarów nagrody. Zdobywał ją ten samochód, który w jak najkrótszym czasie zdołał przejechać całą, liczącą 131 mil trasę wiodącą przez pustynię Mojave. Niedozwolona była żadna pomoc ze strony człowieka.

Cały dystans udało się przejechać pięciu pojazdom. Najszybciej, w 6 godzin, 53 minuty i 58 sekund, zrobił to "Stanley", który przygotowany został przez naukowców z Uniwersytetu w Stanford.
Niewiele gorsze okazały się Sandstorm (7:04:50) i "Highlander (7:14:00). Na czwartym miejscu uplasował się "Kat-5" (7:30:16). Piąta dojechała 16-tonowa ciężarówka TerraMax, która jednak przekroczyła założony limit czasu wynoszący 10 godzin.

Zwycięzca pokonał dystans 212 km (przypomnijmy, że trasa wiodła po pustyni, a nie po drodze) ze średnią prędkością niemal 31 km/h.
Stanley to pojazd napędzany silnikiem Diesla, zbudowany na bazie Volkswagena Touarega. Sterowaniem nim zajmuje się sześć równoległe działających komputerów.