Kierowca pod wpływem narkotyków chciał przejechać policjanta

26-letni mężczyzna kierujący uszkodzonym oplem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i próbował przejechać funkcjonariusza. Policjant ostrzelał opony uciekającego auta. Po zatrzymaniu kierowcy okazało się, że był pod wpływem amfetaminy.

Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska powiedziała, że do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Przywidzkiej i Jabłoniowej. Funkcjonariusz chciał zatrzymać do kontroli kierowcę opla, który miał widoczne uszkodzenia pokolizyjne. Ten mimo poleceń policjanta, zaczął uciekać.

"Podczas tej interwencji kierowca opla próbował potrącić funkcjonariusza. Policjant wykorzystał broń palną i oddał strzały w kierunku opon samochodu, by go zatrzymać" - dodała Kamińska.

Kierowca w końcu porzucił samochód i uciekał pieszo. W pościgu i zatrzymaniu sprawcy pomógł też funkcjonariusz policji w Gdańsku, który był w czasie wolnym od służby i widział całe zdarzenie. Ostatecznie 26-letni kierowca opla został zatrzymany i obezwładniony na ul. Łowców. Z opla uciekła też 24-letnia pasażerka, którą ujęli świadkowie i przekazali w ręce policjantów. Kobieta była agresywna i pluła w ich kierunku.

"Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków i miał orzeczony sądowy zakaz kierowania samochodami. W jego aucie funkcjonariusze znaleźli też woreczek strunowy z marihuaną, który został zabezpieczony do badań. Ponadto podejrzani w trakcie interwenci naruszyli nietykalność cielesną interweniujących policjantów i znieważyli ich" - dodała Kamińska.

Za popełnione przestępstwa grozi im 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci skierowali wniosek do prokuratora, aby ten wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny i objęcie dozorem 24-latki.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy