Kia Lotos Race. Podwójne zwycięstwo Karola Urbaniaka
W miniony weekend na Hungaroring koło Budapesztu odbyła się pierwsza runda Kia Lotos Race. Kierowców przywitały ulewny deszcz, przenikliwy chłód i silny wiatr. Tuż przed startem pierwszego i drugiego wyścigu dyrektor zawodów podjął decyzję, że ze względów bezpieczeństwa starty do obydwu wyścigów odbędą się za samochodem bezpieczeństwa. Obydwa wyścigi wygrał Karol Urbaniak.
Kia Lotos Race 2016. Hungaroring
Gdy startujący z pierwszej pozycji Karol Urbaniak z każdym zakrętem minimalnie zwiększał przewagę nad rywalami, za jego plecami trwała walka o drugą pozycję. Do tylnego zderzaka Picanto Tomasza Magdziarza, który startował jako drugi, przedni zderzak swojego Picanto przykleił Albert Legutko i przez klika zakrętów szukał okazji do bezpiecznego wyprzedzenia rywala. Ta pojawiła się jeszcze pod koniec drugiego okrążenia i do końca wyścigu Albert Legutko odjechał Tomaszowi Magdziarzowi na 17 s.
Znacznie dłużej, bo przez kilka okrążeń, jazdę zderzak w zderzak lub bok w bok uskuteczniali Paweł Wysmyk i Kamil Serafin, którzy startowali z pozycji - odpowiednio - czwartej i szóstej. Bardzo czysta, sportowa walka między nimi na tyle wciągnęła dyrektora transmisji telewizyjnej, że na kilkanaście minut zapomniał o pokazywaniu tego, co dzieje się w czołówce wyścigu. O tym jak bardzo blisko siebie poruszają się czasem auta wyścigowe najlepiej świadczy fakt, że kolejną jazdę bok w bok Picanto Kamila Serafina zakończyło ze złożonym lusterkiem po stronie kierowcy. Z zaciętej walki o czwartą lokatę zwycięsko wyszedł Paweł Wysmyk, który dopiero pod koniec 10 okrążenia wyprzedził Kamila Serafina.
Na okrążenie przed końcem wyścigu Max Gunther wyprzedził Damiana Litwinowicza i awansował na 6. pozycję. To oznaczałoby, że jeśli taka kolejność utrzyma się do mety pierwszego wyścigu, do drugiego debiutant z Niemiec będzie startował z pole position. Niechciany "prezent" na ostatnim okrążeniu zrobił mu zajmujący 5. miejsce Kamil Serafin, który po piruecie wrócił na tor 2 miejsca dalej. Za sprawą tego wydarzenia Max Gunther ukończył wyścig na 5. miejscu, a na szóste awansował Damian Litwinowicz i to jego Picanto przewodziło stawce w drugim wyścigu.
Kolejność na mecie wyścigu nr 1 była następująca - Urbaniak, Legutko (+6,186 s) i Magdziarz (+17,115 s). Do zwycięzcy wyścigu należało również najszybsze okrążenie (2m 38,400s, średnia prędkość okrążenia - 99,5 km/h), za które Karol Urbaniak dopisał do konta punktowego 5 dodatkowych oczek.
Po prawdziwym starcie drugiego wyścigu, gdy z toru zjechał Safety Car, szybko ruszył do przodu aktualny Mistrz Polski i zwycięzca pierwszego wyścigu - Karol Urbaniak, który startował z szóstego miejsca. Do pierwszego zakrętu awansował on o dwie pozycje, a po kolejnym był już trzeci.
Bardzo dobry start wykonał także Paweł Wysmyk, który najpierw wyprzedził Maxa Gunthera, a zaraz potem Damiana Litwinowicza i znalazł się na prowadzeniu. Karol Urbaniak również szybko uporał się z Damianem Litwinowiczem i ruszył w pościg za Pawłem Wysmykiem. Po pierwszym zakręcie okrążenia nr 2 liderem wyścigu był aktualny Mistrz Polski, który w ciągu jednego okrążenia gładko wyprzedził 5 rywali.
Albert Legutko, który przez kilka kółek gonił Pawła Wysmyka wyprzedził go na początku 5. okrążenia i zaczął gonić Karola Urbaniaka. Na tym okrążeniu o 6. miejsce walczyło trzech zawodników - Damian Litwinowicz, Max Gunther i Tomasz Magdziarz. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Magdziarz, a Gunther wywinął piruet tuż przed wjazdem na prostą startową. Magdziarz rozpoczął pościg za Serafinem, który zakończył się sukcesem i awansem na 5. miejsce. Ta dwójka ostro, ale dżentelmeńsko, walczyła przez parę kółek i na początku 8. okrążenia Kamil Serafin odzyskał 5. pozycję. Do tej dwójki dojechał Max Zschuppe i od teraz już 3 zawodników miało chrapkę na miejsce nr 5.
Na początku 10. kółka Kamilowi Serafinowi udało się wybronić przed piruetem, ale - niestety - stracił pozycję na rzecz Maxa Zschuppe, który za jednym zamachem wyprzedził również Tomasza Magdziarza.
Wyścig nr 2 znowu bardzo pewnie wygrał Karol Urbaniak, który na metę przyjechał o 8,187 s przed Albertem Legutko i o 20,609 s przed Pawłem Wysmykiem. Ponieważ także w tym wyścigu do niego należał najlepszy czas okrążenia, aktualny Mistrz Polski wyjechał z Hungaroringu z kompletem 155 punktów (za wygrane - kwalifikacje i 2 wyścigi oraz za najszybsze okrążenie w każdym z nich). Drugie miejsce po I. rundzie zajmuje Albert Legutko (133 pkt.), a trzecie Paweł Wysmyk (120 pkt.).