Każdy kierowca jest sprawdzany co 5 dni. Wpadka to ponad 8 tys. zł kary

Od blisko dwóch lat ubezpieczyciele mogą sprawdzać nasze dane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Chodzi nie tylko o uprawnienia, ale też informacje dotyczące mandatów. W 2023 roku każdy z kierowców poddany został takiej weryfikacji przynajmniej raz w miesiącu.

W 2023 roku ubezpieczyciele zaglądali do CEPiKu ponad 283 mln razy. Statystycznie każdy kierowca sprawdzony został przynajmniej raz w miesiącu
W 2023 roku ubezpieczyciele zaglądali do CEPiKu ponad 283 mln razy. Statystycznie każdy kierowca sprawdzony został przynajmniej raz w miesiącuBartlomiej MagierowskiEast News

17 czerwca 2022 roku weszły w życie przepisy, które umożliwiają zakładom ubezpieczeniowym wgląd do informacji zgromadzonych o kierowcach w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Nie chodzi wyłącznie o uprawnienia (np. data uzyskania) ale też historię wykroczeń, jak np. liczba nałożonych mandatów czy punktów karnych.

Jedna kontrola w miesiącu. Ubezpieczyciel wie o tobie wszystko

Jak informuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który obsługuje w tym zakresie zapytania ubezpieczycieli, w 2023 roku firmy ubezpieczeniowe skorzystały z takiej opcji ponad 570 mln razy. Uściślając - mowa o ponad 283 mln zapytań o informacje z Centralnej Ewidencji Kierowców i ponad 288 mln zapytań o informacje z Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Biorąc pod uwagę, że w Polsce mamy obecnie nieco ponad 22 mln kierowców oznacza to, że każda z osób posiadających prawo jazdy w naszym kraju poddana została takiej "wirtualnej kontroli" przynajmniej raz w miesiącu.

Obecnie możliwość odpytywania o informacje na temat punktów karnych i uprawnień kierowców posiada 10 zakładów ubezpieczeń, zaś ich udział w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych OC wynosi ponad 85 proc.
tłumaczą przedstawiciele UFG

1,5 mld "kontroli" kierowców. Sprawdzają cię co 5 dni

Obsługujący firmy ubezpieczeniowe Ośrodek Informacji UFG pośredniczy też w wymianie informacji dotyczącej historii ubezpieczeniowej kierowców. Chodzi m.in. o okres posiadania ubezpieczenia OC lub AC czy liczbę zdarzeń z udziałem konkretnej osoby skutkującą wypłatą odszkodowania.

Z danych UFG wynika, że takich zapytań było w ubiegłym roku około - uwaga - 1,5 mld. To przeszło 68 "kontroli" na 1 kierowcę w skali roku. Liczba wydaje się absurdalnie wysoka, ale pamiętajmy, że dane są niezbędne ubezpieczycielom m.in. do przygotowania oferty dla konkretnego kierowcy. Śmiało można więc zakładać, że za skalą kryją się m.in. coraz popularniejsze internetowe porównywarki ubezpieczeń. 

"Wirtualny policjant"czuwa. Kara to 8,4 tys. zł

Warto dodać, że właśnie za sprawą kontroli w bazach danych ubezpieczycieli i UFG wykrywanych jest dzisiaj 9 na 10 przypadków braku obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W skali roku "wpada" w ten sposób nawet ponad 230 tys. kierowców. Kara jest bardzo dotkliwa, bo w przypadku 14-dniowej zwłoki w tzw. ciągłości polisy OC, właściciel samochodu osobowego zapłacić musi na rzecz UFG dwukrotność stawki minimalnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę. Aktualnie wysokość takiej "kary" za brak OC to już 8,4 tys. zł. Warto przy tym pamiętać, że karę możemy zapłacić już za dzień spóźnienia:

  • Kierowca, który nie posiada OC przez maksymalnie 3 dni, zapłaci karę w wysokości 1,7 tys. zł.
  • Kierowca, który nie posiada OC przez maksymalnie 14 dni, zapłaci karę w wysokości 4 240 zł.
  • Kierowca, który nie posiada OC przez więcej niż 14 dni, zapłaci karę w wysokości 8 480 zł.

W drugiej połowie roku 2024 ma wzrosnąć pensja minimalna, a to oznacza automatyczny wzrost kar za brak OC. Wówczas kierowcy zapłacą:

  • 1 720 zł - za brak OC nie dłużej niż 3 dni;
  • 4 300 zł - za brak OC przez okres od 4 do 14 dni;
  • 8 600 zł - za brak OC przez ponad 14 dni
"Wydarzenia": Cysterna stanęła na środku torów kolejowychPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas