Jeździsz na rowerze? Lepiej wykup OC!
Dwie trzecie Polaków jeździ na rowerze, a 20 proc. - regularnie. Co roku kupujemy milion nowych jednośladów. Wraz z rosnącą popularności tej formy komunikacji rośnie zarówno liczba wypadków z udziałem rowerzystów, jak i liczba kradzieży. Coraz więcej firm ubezpieczeniowych oferuje więc polisy dla miłośników dwóch kółek.
- Według najnowszych badań z roku na rok Polacy coraz częściej wybierają rowery jako sposób komunikacji. 70 proc. Polaków przyznaje się, że jeździ systematycznie na rowerze. Ponad 20 proc. kupiło w ostatnim roku rower. Kategorią, która jest niestety pomijana przez ludzi, jest OC rowerowe - mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Kluźniak, specjalista ds. produktów kartowych i ubezpieczeniowych Toyota Bank.
Każdy, kto jeździ rowerem, jest narażony na wyrządzenie krzywdy sobie lub komuś innemu, a także na spowodowanie mniejszej bądź większej szkody. Mowa o takich sytuacjach, jak na przykład uszkodzenie lusterka stojącego samochodu. To niewielka szkoda, ale może kosztować nawet kilkaset złotych.
- OC pokryje nam tego typu koszty, czyli ubezpieczyciel w ramach OC zlikwiduje taką szkodę. OC rowerzysty jest to produkt, który jest bardzo popularny za granicą, ten trend jednak dopiero przenosi się do Polski - mówi Piotr Kluźniak.
Na polskim rynku, wzorem krajów zachodnich, oferta firm ubezpieczeniowych dla rowerzystów z roku na rok się zwiększa. Jest coraz więcej produktów, które są odpowiednikami ubezpieczeń komunikacyjnych dla aut. Oprócz polisy OC rowerzysta może też zakupić autocasco.
- W ramach takiej ochrony użytkownik roweru otrzymuje zabezpieczenie od kradzieży. W przypadku kradzieży z miejsc dozorowanych rowerzysta może liczyć na zwrot kosztów. Bardzo często również obejmuje to naprawę jednośladu - jeżeli podczas wycieczki zdarzy nam się jakaś awaria, możemy zadzwonić po serwis, który odholuje nas do domu bądź rower do serwisu - wyjaśnia ekspert Toyota Bank.
Warto zadbać o to, by polisa zawierała ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków.
- Często dodatkowym elementem przy tego typu produktach jest infolinia dedykowana rowerzystom. Możemy tam zasięgnąć informacji na przykład o ciekawych miejscach w okolicy czy też zaplanować wycieczkę pod kątem atrakcyjnych miejsc - mówi Kluźniak.
Dla rowerzystów dużą zaletą tego typu produktów jest niska cena.
- Już za 10 zł miesięcznie możemy otrzymać cały pakiet ubezpieczeń, które zagwarantują nam pełną ochronę. Możemy ją włączyć na jeden miesiąc bądź na każdy kolejny. Sprawia to, że w skali sezonu mówimy o kwocie około 60 zł - wyjaśnia Piotr Kluźniak.
Niedawno w internecie pojawił się film, na którym widać, jak jadący w korku między samochodami rowerzysta (w słuchawkach na uszach) odbija się od skutera, który również próbował przejechać między autami, urywa lusterko w jednym samochodzie i z całym impetem uderza w drugi. Po krótkiej wymianie zdań z prowadzącym motorower cyklista wsiada na rower i rześko pedałuje z miejsca kolizji nie zważając na nawoływania kierowców. Dopiero po upublicznieniu nagrania z rejestratora samochodowego rowerzysta przyznał się do spowodowania kolizji, a ucieczkę wytłumaczył... szokiem.