Jeepy Wranglery dla Straży Granicznej. Dobry wybór?

Park maszyn Straży Granicznej wzbogacił się o nowe terenówki. Już wkrótce trudne terenowo obszary przygraniczne będą patrolowane przez Jeepy Wranglery w wersji Sahara. Łącznie do Straży Granicznej trafi 60 takich aut. Ich koszt zakupu to 14,5 mln zł.

Nowe Jeepy Wranglery w barwach Straży Granicznej
Nowe Jeepy Wranglery w barwach Straży GranicznejInformacja prasowa (moto)

Pierwsze partia pojazdów, czyli 28 egzemplarzy, odebrana została w ubiegłym tygodniu. Samochody, po zarejestrowaniu, zostaną rozdysponowane pomiędzy cztery oddziały Straży Granicznej. Podlaski Oddział SG otrzyma 13 aut, Warmińsko-Mazurski - 10, Nadbużański - 4, a Karpacki - 1. Pozostałe 32 samochody trafią do strażników w grudniu.

Wszystkie egzemplarze wyposażone są w silniki benzynowe 2.0 Turbo GME o mocy 272 KM i maksymalnym momencie obrotowym 400 Nm. Napęd przekazywany jest na koła za pośrednictwem 8-stopniowej automatycznej przekładni ZF. Wyposażenie obejmuje oczywiście przekładnię redukcyjną i dołączany napęd przedniej osi.

Samochody w wersji Sahara posiadają certyfikat "TrailRated"  co oznacza, że zaliczyły szereg wymagających testów sprawdzających ich możliwości w ciężkich warunkach topograficznych. Jeepy idealnie sprawdzą się w służbie do patrolowania trudno dostępnych, również górzystych, terenów przygranicznych.

Nowe Jeepy Wranglery w barwach Straży GranicznejInformacja prasowa (moto)

Zakupione pojazdy wyposażone są m.in. w: pełne oświetlenie LED, tempomat, czujniki parkowania i kamerę cofania, system przeciwdziałający przewróceniu się pojazdu, dotykowy wyświetlacz multimedialny 8,4" z nawigacją kompatybilną z Android Auto oraz Apple Carplay, a także w wyciągarkę z zestawem zbloczy do samodzielnego wydobywania się z trudnego terenu.

Zakup samochodów sfinansowany został z "Programu Modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2017-2020". Łączny koszt zakupu to 14,5 mln zł. Cena jednego auta to 241 tys. zł.

Straż Graniczna/Interia.pl

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas