Jechał tak, że policja... wsadziła go do aresztu!

W sobotnie popołudnie dyżurny policji z Brzesk otrzymał zgłoszenie o kierowcy samochodu marki Renault, którego sposób jazdy zagraża innym uczestnikom ruchu drogowego. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna zjeżdża na przeciwległy pas ruchu, zajeżdża drogę innym pojazdom oraz nie ustępuje pierwszeństwa przejazdu.

Mężczyna od razu trafil do aresztu
Mężczyna od razu trafil do aresztuPaweł WisniewskiEast News

Interwencję natychmiast podjęli policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy wskazany przez świadków samochód zatrzymali w miejscowości Gnojnik. Za kierownicą pojazdu siedział 36-letni mieszkaniec gminy Borzęcin, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Mężczyzna podczas kontroli był pobudzony i zachowywał się nerwowo, posiadał przy sobie niewielkie ilości środków odurzających.

W trakcie interwencji z policjantami skontaktował się dyżurny jednostki, który przekazał im, że do komendy wpłynęło zgłoszenie o uszkodzeniu samochodu marki Toyota, którego sprawcą miał być zatrzymany przez policjantów kierujący. Okazało się, że 36-latek jadąc wcześniej drogą krajową nr 94 w miejscowości Jastew zajechał drogę kierowcy toyoty, wysiadł z pojazdu, po czym kopiąc uszkodził mu samochód i zabrał tablicę rejestracyjną.

Agresywny kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze zatrzymali mu też prawo jazdy. W poniedziałek śledczy przedstawili mu zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Mężczyźnie w dniu zatrzymania pobrano krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie i środków odurzających. Policjanci czekają na wyniki tych badań, jeżeli potwierdzi się, że 36-latek był pod wpływem alkoholu czy narkotyków i kierował w takim stanie pojazdem, usłyszy dodatkowe zarzuty.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas