Jechał slalomem i usypiał za kółkiem. Zatrzymanie obywatelskie pod Wrocławiem
Co zrobić, jeśli mamy podejrzenia, że samochodem przed nami porusza się ktoś pijany? Jeśli taka osoba ewidentnie nie radzi sobie z kontrolą pojazdu, trzeba niezwłocznie interweniować. Odwagą i trzeźwym myśleniem wykazali się mieszkańcy Mirkowa (woj. dolnośląskie), którzy nocy z poniedziałku na wtorek ujęli pijanego kierowcę i przekazali w ręce służb.
Jak dowiadujemy się z oficjalnej strony wsi Mirków (gm. Długołęka) na facebooku, w nocy z 16 na 17 września, grupa mieszkańców dokonała obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Jak wynika z relacji osób zaangażowanych w sprawę, mężczyzna jechał slalomem z Kiełćzowa do Mirkowa. Silne zmęczenie dopadło go na środku skrzyżowania ul. Sportowej i ul. Tadeusza Kościuszki - to właśnie tam samochód zatrzymał się, a kierowca zasnął na środku skrzyżowania.
Dla świadków zdarzenia, którzy śledzili samochód przez cały ten czas, to była idealna okazja. Kiedy zaczęli wzywać policję, mężczyzna przebudził się. Następnie wyskoczył z auta i próbował uciekać pieszo. Po kilku sekundach leżał już na ziemi. Niedługo później na miejscu zjawił się policyjny patrol z Długołęki. Mężczyznę skuto kajdankami i aresztowano. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.
Zatrzymania obywatelskiego może dokonać każdy, kto zastał osobę na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub gdy istnieją przesłanki wskazujące na popełnienie przestępstwa przez daną osobę. Gdy więc dostrzeżemy niebezpiecznego kierowcę i będziemy podejrzewać, że może prowadzić pojazd w stanie nietrzeźwości, czym stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, możemy zainterweniować. Mówi o tym art. 243 Kodeksu postępowania karnego:
- § 1. Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.
- § 2. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce policji.
Dokonując zatrzymania obywatelskiego, trzeba jednak pamiętać o zachowaniu ostrożności i zdrowego rozsądku. W pierwszej kolejności należy pamiętać o wezwaniu policji oraz o poinformowaniu podejrzanego, dlaczego zostaje zatrzymany. W przypadku nietrzeźwego kierowcy, zatrzymanie było uzasadnione faktem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz ucieczki z miejsca zdarzenia.
Co jednak istotne, działając na mocy zatrzymania czy też ujęcia obywatelskiego, nie możemy uważać się za stróżów prawa. Nasze działania powinny ograniczyć się do niezbędnego minimum, koniecznego do ujęcia sprawcy czynu zabronionego. Również ze względu na nasze własne bezpieczeństwo. Niepotrzebna przemoc i nadużywanie prawa nie wchodzą w grę - dotyczy to szczególnie zatrzymań pijanych kierowców.
Z jednej strony powinno dążyć się do zatrzymania takiego kierującego, jeszcze przed przyjazdem policji, ponieważ w każdej chwili może on doprowadzić do nieszczęścia. Z drugiej jednak, zajeżdżając mu drogę ryzykujemy, że uszkodzi nasz samochód. Próbując odebrać mu kluczyki narażamy się na atak - czy to bezpośredni, czy za pośrednictwem samochodu (pijany kierowca będzie próbował ruszyć, potrącając nas; na szczęście policja zwykle nie informuje o takich zdarzeniach, więc domyślamy się, że dochodzi do nich bardzo rzadko).
W obu przypadkach może podjąć próbę panicznej ucieczki, stwarzając tym większe zagrożenie dla wszystkich na drodze. Rozsądne wydaje się więc podążanie za nim i odpowiednie nakierowanie patrolu policji. Oba warianty są dozwolone i sami musimy zadecydować, który w danej sytuacji będzie najlepszy i najbardziej bezpieczny.
