Jak zatrzymać toyotę?
Czy to się nigdy nie skończy - najpewniej takie westchnienie unoszą się obecnie w siedzibie Toyoty.
Japońska firma robi wszystko, by odzyskać dobre imię - publicznie się kaja, przeprasza, usuwa (domniemane lub nie) usterki w milionach samochodów, a tu ciągle jej ktoś rzuca kolejne kłody pod nogi.
Kolejną sensacją, która obiegła całe Stany Zjednocznone, były doniesienia z Kalifornii, gdzie 61-letni kierowca priusa doświadczył już mitycznego "niezamierzonego przyspieszania". Co w tym niezwykłego? A no to, że druga generacja hybrydy Toyoty nie była objęta akcją nawrotową dotyczącą pedału gazu. Samochody wyprodukowane w latach 2004-2009 objęto jedynie wymianą dywaników, a nowym pojazdom (trzecia generacja) wgrywano nowsze oprogramowanie sterujące ABS-em.
Co dokładnie zdarzyło się w Kalifornii? Oddajmy głos 61-letniemu Jamesowi Sikesowi, który siedział za kierownicą priusa.
- Nacisnąłem pedał gazu, żeby wyprzedzić auto i wtedy stało się coś dziwnego. Auto skoczyło naprzód i zaczęło przyspieszać. Próbowałem hamować, ale to nie dawało żadnego efektu, nic się nie działo, stale przyspieszałem.
Prius osiągnął prędkość ponad 140 km/h, gdy kierowcy udało się w końcu wyłączyć auto i zatrzymać przy pomocy hamulca awaryjnego oraz wezwanego radiowozu policji autostradowej San Diego. Całe wydarzenie trwało około 20 minut. Swoją drogą ciekawe, czemu nikt wcześniej nie pomyślał o zgaszeniu silnika...
Oczywiście Sikes, jak rasowy, nastraszony przez media Amerykanin, wcześniej wybrał się do salonu Toyoty, gdzie - zgodnie z prawdą - poinformowano go, że jego priusa akcja serwisowa dotycząca zacinającego się pedału gazu nie dotyczy. Sikes twierdzi również, że to nie dywanik był powodem całego wydarzenia.
Prius, do którego Amerykanin nie zamierza już wsiadać, został odholowany do lokalnego dilera Toyoty, a śledztwo prowadzi amerykańska agencja NHTSA oraz japońska firma, która delegowała aż trzech inżynierów do zbadania sprawy. Czy dochodzenie zaowocuje rozszerzeniem akcji nawrotowych o kolejne pojazdy?
Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.