Jak ominąć powódź za granicą?

Wielka woda w Czechach, na Słowacji, w Austrii i w Niemczech. Tymczasem wiele osób zamierza w czasie zbliżającego się długiego weekendu wyjechać za granicę. Co zatem mają zrobić zmotoryzowani wybierający się samochodem na południe Europy? Czy istnieje pewna i bezpieczna droga?

Tak wyglądają parkingi głównego zakładu produkcyjnego Skody w Mlada Boleslav (kliknij)
Tak wyglądają parkingi głównego zakładu produkcyjnego Skody w Mlada Boleslav (kliknij)INTERIA.PL

O pewnych drogach, niestety, mowy być nie może. Sytuacja cały czas się zmienia, i to na gorsze. W tej chwili na południe Europy bezpiecznie jest jechać przez Słowację i Węgry.

-

Jednak i stamtąd docierają niepokojące sygnały. Przed podróżą trzeba się więc upewnić, czy i tam drogi nie zostały zamknięte

- radzi Lech Kowalski z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

-

Ze względu na dynamikę rozwoju sytuacji, nie ma takiej możliwości, żebyśmy mogli bezpośrednio z centrum z Warszawy koordynować i informować w odpowiednim tempie. Dlatego prosimy bardzo, aby osoby zainteresowane informacje o danym kraju uzyskiwały bezpośrednio od naszych przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych

- dodaje Kowalski.

Apel o powstrzymanie się od wyjazdów przed zbliżającym się długim weekendem świadczy, jak dramatyczna jest sytuacja u naszych południowych sąsiadów.

Jedynymi drogami, na których nie trzeba się obawiać powodziowych utrudnień, wydają się drogi powietrzne.

Numery telefonów do polskich ambasad:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas