Inrix: Poznań najbardziej zakorkowanym miastem w Polsce
Oprac.: Maciej Flis-Flisiński
Inrix opublikował właśnie raport dotyczący najbardziej zakorkowanych miast na świecie. Poznań w zestawieniu znalazł się na 21. miejscu, co czyni go najbardziej zakorkowanym miastem w Polsce.
Z raportu opracowanego przez jednego z największych dostawców danych o ruchu drogowym, wynika, że w 2021 roku najbardziej zakorkowanym miastem świata był Londyn, po nim w rankingu znalazły się m.in. Paryż, Bruksela, Moskwa i Nowy Jork.
Na 21. miejscu uplasował się Poznań, jako pierwsze z polskich miast, a cztery miejsca niżej Wrocław. Według rankingu, kierowcy w Poznaniu stoją w korku 87 godzin rocznie, we Wrocławiu 84 godziny rocznie. Dla porównania kierowcy w Londynie w korku spędzają 148 godz. Z raportu wynika też, że w trzech miastach w Polsce ruch znacząco wzrósł i przekroczył poziom sprzed pandemii: większe korki odnotowano w Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach. Ruch w Poznaniu wzrósł o 45 proc.
Poproszony o komentarz do tych danych poznański miejski inżynier ruchu Łukasz Dondajewski powiedział w czwartek, że trudno jednoznacznie ocenić wyniki raportu, ponieważ nie jest znana dokładna metodologia badania - np. w jakim okresie prowadzone były pomiary.
- Ruch samochodowy w ostatnich dwóch latach ulegał znaczącym wahaniom. Dane na temat wzrostu ruchu być może powstały w wyniku porównania największych spadków z wiosny 2020 r. - wpływ lockdownu, do znaczących wzrostów w analogicznym okresie 2021 r. Jednak i tutaj dane Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu wskazują, że w tym czasie największe wahania wynosiły maksymalnie kilkanaście procent - powiedział.
Zestawienie, uwzględnia nie tylko podróże w obrębie centrum, ale także wszystkie drogi dojazdowe z okolicznych miejscowości w ramach typowych podróży między miejscem zamieszkania i zatrudnienia. Czas stracony w korku liczy się dla godzin szczytu oraz porównuje z okresem tzw. swobodnego ruchu.
- Specyfiką aglomeracji poznańskiej są silne gminy ościenne. Mogło to wpłynąć na zniekształcenie statystyk pokazujących, jak wyglądała płynność ruchu w mieście. Tym bardziej, że przez wiele miesięcy kierowcy mogli odczuwać skutki remontu drogi ekspresowej S11. Znacząco wzrósł także ruch na przebudowanej autostradzie A2 - zwiększenie liczby pasów z dwóch do trzech zdecydowanie uatrakcyjniło przejazd południową obwodnicą miasta - wskazał Dondajewski.
Miejski inżynier ruchu przyznał, że kulminacja największych prac budowlanych w naszym mieście przypadła właśnie na 2021 r.
- Inwestycje na Naramowicach - w szczególności węzeł z ul. Lechicką, rondzie Rataje, wiadukcie w ciągu ul. Gołężyckiej, ulicy Wierzbięcice, węźle Kurlandzka, czy związane z realizacją kolejnych etapów Programu Centrum mają wpływ na czas przemieszczania się kierowców przez miasto. Możemy z satysfakcją stwierdzić, że większość najbardziej uciążliwych prac została już zakończona lub zakończy się w najbliższych miesiącach - dodał Dondajewski.
Podkreślił też, że inne rankingi są dla Poznania bardziej łaskawe - w połowie roku miasto znalazło się na podium w zestawieniu miast najbardziej przyjaznych kierowcom. Ranking przygotował dystrybutor opon we współpracy z systemem ostrzegania o sytuacji na drodze.
- Każdorazowo służby miejskie wnikliwie analizują wszelkie rankingi i mogą stanowić one cenne wskazówki przy realizacji procesów inwestycyjnych - zapewnił inżynier.
***