Ile kosztuje utrzymanie auta? Gdzie jest najtaniej i najdrożej?

Na tle innych europejskich nacji najwięcej za korzystanie z samochodów płacą obecnie Norwegowie. Miesięczne utrzymanie auta z silnikiem benzynowym kosztuje tamtejszych kierowców ok. 708 euro, czyli... 3094 zł!

Dla porównania - najmniej, bo około 364 zł - kosztuje miesięczne utrzymanie benzynowego auta na Węgrzech. A jak w tej ciekawej statystyce wypada Polska?

Prezentowane dane pochodzą z LeasePlanCarCost Index 2016 - badania, którego celem była analiza kosztów związanych z posiadaniem i korzystaniem z samochodów w 24 krajach europejskich. Raport zapewnia wgląd w części składowe kosztów wynikających z tytułu posiadania pojazdów w segmencie małych i średnich samochodów, takich jak Renault Clio, Opel Corsa, Volkswagen Golf czy Ford Focus.

Reklama

Badanie porównuje najważniejsze elementy ponoszonych opłat związanych z posiadaniem samochodu, takich jak cena zakupu, koszty amortyzacji, naprawy i serwis pojazdu, ubezpieczenie, podatki oraz wydatki na paliwo i - jeśli wymagają tego przepisy lokalnego prawa - opony zimowe. Analiza dotyczy trzech pierwszych  lat użytkowania pojazdu, którego roczny przebieg wynosi 20 000 km.

Biorąc pod uwagę całą Europę, średni miesięczny koszt użytkowania małego lub średniego samochodu może różnić się nawet o 344 euro (1482 zł) w poszczególnych krajach. Trzy najdroższe państwa pod tym względem - dla kierowców pojazdów z silnikiem benzynowym - to Norwegia (708 euro), Włochy (678 euro) oraz Dania (673 euro). Wśród aut z silnikami wysokoprężnymi miano najdroższych krajów przypadło kolejno Holandii (695 euro), Finlandii (684 euro) oraz Norwegii (681 euro).

Warto zauważyć, że w krajach Europy Wschodniej takich jak Węgry, Czechy i Rumunia, koszty użytkowania samochodu zarówno z silnikiem benzynowym, jak i diesla są zdecydowanie niższe i zaczynają się od 369 euro miesięcznie. Każde z tych państw okazuje się jednak - zauważalnie - tańsze od Polski!

Z raportu wynika, że utrzymanie samochodu z silnikiem benzynowym kosztuje Polaków średnio 426 euro miesięcznie, czyli przeszło 1831 zł! (pamiętajmy, że kwota obejmuje również prognozowaną utratę wartości). W przypadku - zakupionego jako nowe - auta z silnikiem diesla w wieku do 3 lat, nad Wisłą, na jego miesięczne utrzymanie, wydać trzeba 464 euro, czyli - niemal dokładnie - 2 tys. zł! Co zaskakujące, Polska prowadzi za to w rankingu najniższych kosztów związanych z... wydatkami na paliwo! Zdaniem autorów raportu, w przypadki aut z silnikami diesla, rodacy średnio wydają na paliwo 49 euro (211 zł), co jest najniższą wartością w zestawieniu.

Nie sposób przeoczyć, że opublikowane dane stoją w sprzeczności ze stanowiskiem Związku Dealerów Samochodów, który stara się wywrzeć na Ministerstwie Finansów korzystne dla siebie zmiany w ustawie o podatku akcyzowym. W swoich opiniach, przedstawianych w czasie obrad sejmowych komisji, przedstawiciele Związku zwracali uwagę, że w Rumunii i Czechach nowe samochody cieszą się większą popularnością niż w Polsce, mimo że poziom cen i związanych z nimi kosztów utrzymania jest porównywalny. W rzeczywistości rozbieżności dostrzec można jednak gołym okiem. W Czechach miesięczne koszty utrzymania auta z silnikiem benzynowym są o blisko 170 zł mniejsze niż w Polsce. Różnica w przypadku auta z silnikiem wysokoprężnym wynosi blisko 300 zł!

W tym miejscu warto przypomnieć, że Czesi mają nie tylko niższe podatki (dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorców) ale też - zauważalnie wyższe - zarobki. Już w 2015 roku, w najbiedniejszym - graniczącym z Polską - regionie ołomunieckim średnie miesięczne wynagrodzenie wynosiło 23,1 tys. koron czyli przeszło 3670 zł (dane za Czeskim Urzędem Statystycznym). Dla porównania, w regionie południowomorawskim (okolice Brna) przeciętne wynagrodzenie oszacowano na 34,8 tys. koron, co stanowi odpowiednik 5532 zł...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy