Groźny pirat drogowy w rękach policji

Funkcjonariusze z Northumbrii złapali 29-letniego Johna Jamiesona, który najpierw pędził ponad 160 km/h drogą A189, następnie próbował umknąć ścigającej go na sygnale policji, a swoją piracką jazdę zakończył, rozbijając się na rondzie w pobliżu wsi Woodhorn.

Jamieson wysiadł z pojazdu i zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając w aucie swoich współpasażerów, a następnie... zgłosił się na policję, twierdząc, że kiedy spał, jego samochód został skradziony. 29-latek wpadł przez... opakowania po fast foodzie.

Funkcjonariusze zauważyli w jego aucie papierki po jedzeniu, prześledzili na kamerach przemysłowych trasę przejazdu Jamiesona i odkryli, że w chwili, gdy - jak twierdził - spał w swoim domu, zamawiał jedzenie na wynos w jednym z lokali McDonald's. Pirat stanął przed sądem i został skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Dostał również zakaz prowadzenia samochodów przez 45 miesięcy.

Reklama


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy