GP Hiszpanii - "Niezniszczalny IV"
Serial ukazujący tegoroczne zmagania kierowców Formuły 1 staje się coraz bardziej nudny. Piąty jego odcinek, którym był dzisiejszy wyścig o GP Hiszpanii na torze Catalunya, raz jeszcze zdominował główny aktor - Michael Schumacher (Ferrari). "Schumi" wygrał czwartą, z pięciu rozegranych w tym sezonie eliminacji i jeszcze wygodniej rozsiadł się na fotelu lidera w klasyfikacji generalnej kierowców.
Było to już 57 zwycięstwo Schumachera w karierze oraz czwarte na hiszpańskim torze. Uradowany Niemiec odbierał zasłużone trofeum z rąk Króla Hiszpanii, Juana Carlosa I. Obok "Schumiego" na podium stanęli Juan Pablo Montoya, który zdobył dla Williamsa 6 punktów za drugie miejsce oraz David Coulthard (Mclaren).
Dzień nie rozpoczął się jednak szczęśliwie dla zespołu Ferrari. Na porannej rozgrzewce awaria na dobre unieruchomiła maszynę Schumachera i Niemiec do hiszpańskiego wyścigu musiał wystartować autem zapasasowym. O ile start "Schumiego" przebiegł pomyślnie, o tyle jego partner z ekipy, Rubens Barrichello w ogóle nie ruszył z linii startowej. W Ferrari Brazylijczyka wysiadła skrzynia biegów i "Rubinho" musiał zrezygnować z walki jeszcze zanim ta w ogóle się rozpoczęła. Na starcie zabrakło też dwóch innych aut. Paul Stoddard, szef zespołu Minardi, zadecydował, że ze względów bezpieczeństwa jego kierowcy nie wezmą udziału w wyścigu o GP Hiszpanii. Jeszcze wczoraj na kwalifikacji od bolidu Alexa Yoonga odpadł przedni spoiler, a podczas dzisiejszej porannej rozgrzewki tylne skrzydło zgubił na prostej start/meta Mark Webber i niewiele brakowało, by Australijczyk roztrzaskał się na betonowej bandzie. Wydaje się zatem, że decyzja Stoddarda o wycofaniu niecodziennie delikatnych aut była jak najbardziej słuszna. Nie można przecież ryzykować zdrowia swoich i innych kierowców.
Podczas wyścigu okazało się, że odpadające od bolidów spoilery to nie tylko problem ekipy Minardi. Już na trzecim okrążeniu przy pełnej prędkości na prostej startowej tylne skrzydło zgubił Kimi Raikkonen (Mclaren) i młody Fin szybko zakończył swój udział w GP Hiszpanii. Z pięciu tegorocznych startów Raikkonen ukończył zaledwie jeden wyścig (3 miejsce w GP Australii). W pozostałych wyeliminowały go usterki bolidu.
Ze swoim przednim spoilerem wiele kłopotu miał także Ralf Schumacher. Do jego Williamsa mechanicy aż dwukrotnie przykręcali w boksie nowe skrzydło. Wszystko zaczęło się od drobnego błędu kierowcy na 29 okrążeniu i wizyty na poboczu toru, podczas której Ralf uszkodził pierwszy spoiler. Później żaden "nos" nie spisywał się już dobrze, aż wreszcie awaria silnika na ostatnim okrążeniu wyeliminowała młodszego Schumachera z hiszpańskiego wyścigu.
W sumie na mecie zameldowało się 10 aut. Na pierwszym miejscu naturalnie niezniszczalny Michael Schumacher, który chyba już powoli może myśleć o kolejnym tytule mistrza świata w swojej kolekcji. -
Wyścig potoczył się dla mnie idealnie, wszystko funkcjonowało dokładnie tak jak powinno. Przed startem obawiałem się nieco o opony, jednak bardzo mile się nimi rozczarowałem. Okazało się, że wytrzymały cały dystans bez problemów. Tor Catalunya to idealny obiekt dla Ferrari
- mówił na mecie czterokrotny mistrz świata. "Schumi" ma teraz na koncie 44 punkty i 21-punktową przewagę nad drugim w klasyfikacji.
Drugie miejsce zajął Juan Pablo Montoya. Dzięki 6-punktowej zdobyczy Kolumbijczyk przesunął się na drugą pozycję w klasyfikacji kierowców (23 punkty na jego koncie). Trzeci na mecie zameldował się David Coulthard (McLaren), a wywalczone 4 punkty przesunęły Szkota na czwarte miejsce w punktacji.
- Bardzo liczyłem na podium w tym wyścigu. Wiedziałem, że potrzebne mi do tego będą awarie kolegów z przodu stawki, ale też taktyka okazała się całkiem trafna. Jestem zadowolony, gdyż na starcie byłem przecież siódmy
- powiedział po wyścigu David Coulthard.
Dla Michaela Schumachera był 57. zwycięstwo w karierze i czwarte (na pięć wyścigów) w tym sezonie. Lider Ferrari triumfował także po raz czwarty i drugi z rzędu pod Barceloną. Zespół z Maranello odniósł na Catalunyi 148. wygraną w swojej historii.
TUTAJ znajdziesz galerię zdjęć z GP Hiszpanii.
1. Michael Schumacher (Niemcy/Ferrari) 1:30.29,981
2. Juan Pablo Montoya (Kolumbia/Williams) 35,630
3. David Coulthard (W.Brytania/McLaren) 42,623
4. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber) 1:06,697
5. Felipe Massa (Brazylia/Sauber) 1:18,973
6. Heinz-Harald Frentzen (Niemcy/Arrows) 1:20,430
7. Jacques Villeneuve (Kanada/BAR) 1 okr.
8. Allan McNish (W.Brytania/Toyota) 1 okr.
9. Mika Salo (Finlandia/Toyota) 1 okr.
10. Jarno Trulli (Włochy/Renault) 2 okr.
11. Ralf Schumacher (Niemcy/Williams-BMW) 2 okr.
12. Jenson Button (W.Brytania/Renault) 5 okr.
Klasyfikacja MŚ kierowców
1. Michael Schumacher 44 pkt
2. Juan Pablo Montoya 23
3. Ralf Schumacher 20
4. David Coulthard 9
5. Jenson Button 8
6. Rubens Barrichello 6
7. Nick Heidfeld 5
8. Kimi Raikkonen 4
9. Felippe Massa 3
= Eddie Irvine 3
Klasyfikacja MŚ konstruktorów
1. Ferrari 50
2. Williams 43
3. McLaren 13
4. Renault 8
= Sauber 8
6. Jaguar 3