Gaz LPG na stacjach droższy od grudnia. Koniec z jazdą za pół ceny
LPG droższe o 30-40 groszy na litrze. Tak - zdaniem prezesa największego polskiego importera gazu płynnego - Grupy Unimot - wyglądać będzie sytuacja na polskich stacjach w grudniu, po wprowadzeniu embarga na dostawy autogazu z Rosji. Sytuacja może utrzymać się nawet przez kilkanaście miesięcy, ale ostatecznie ceny LPG powinny wrócić do aktualnego poziomu, czyli sytuacji gdy parytet autogazu do benzyny wynosi około 50 proc.
20 grudnia kończy się trwający od roku okres przejściowy dotyczący 12. pakietu sankcji gospodarczych nałożonych przez UE na Rosję. Po tej dacie w życie wchodzi embargo na import do Europy rosyjskiego gazu płynnego. Przedstawiciele branży uspokajają, że LPG, na którym jeździ w Polsce ponad 2,5 mln samochodów nie zabraknie, chociaż kierowców czeka chwilowa podwyżka cen.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz tego, co wydarzy się na polskich stacjach po 20 grudnia, nakreślił Andrzej Sikorski - prezes Grupy Unimot - jednego z największych w Polsce importerów LPG.
Nie są to dobre wiadomości dla kierowców, bo jeszcze w kwietniu, w rozmowie z Interią, Sikorski prognozował, że ostatecznie wzrosty cen nie powinny przekraczać 10-15 groszy na litrze. Obecnie prezes Unimotu nie wycofuje się z tych słów, ale tłumaczy, że powrót do aktualnej sytuacji zajmie najpewniej kilka miesięcy.
I dodaje, że - w początkowym okresie obowiązywania embarga - kierowcy mogą spodziewać sie tymczasowego parytertu cenowego względem benzyny z około 50 proc. do około 60 proc.
Podobny scenariusz obserwowaliśmy chociażby w przypadku oleju napędowego, którego importu z Rosji - w ramach unijnych sankcji - zakazano 22 grudnia 2022 roku. Powrót do sytuacji sprzed nałożenia sanckiji i osiągnięcie cen zbliżonych do tych sprzed wybuchu konfliktu na Ukrainie, zajął importerom około półtora roku.
Zdaniem prezesa Unimotu czasowe podwyżki cen LPG mogą wpłynąć na polski rynek motoryzacyjny, ale - w jego opinii - autogaz wciąż nie będzie miał sobie równych jeśli chodzi o koszty eksploatacji pojazdu
Warto zauważyć, że sama Grupa Unimot, wykonała tytaniczną pracę, by przygotować się do płynnej zmiany kierunku dostaw LPG do Polski. W ostatnim czasie firma - na okres 12 miesięcy - wyczarterowała statek przeznaczony do transportu gazu LPG. Jednostka pływać ma dla polskiej grupy od 1 stycznia i przywozić do wynajętego już w maju terminala w Wilhelmshaven gaz z Morza Północnego i portów ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia).
Jeszcze w marcu Unimot kupił 90 proc. udziałów w spółce kolejowej Olavion dysponujący flotą 16 nowoczesnych lokomotyw, których zadaniem będzie transportowanie LPG z Wilhelmshaven do Polski. By zapewnić ciągłość dostaw w ostatnich miesiącach firma intensywnie rozbudowywała też flotę własnych cystern do przewozu paliw.