Fotoradary nie mają litości dla ambulansów. Rośnie górka mandatów

Kierowcy karetek z Neapolu mają problem z przejazdem obwodnicą miasta. Bardzo często kończy się to mandatem za przekroczenie dozwolonej prędkości. Za taki stan rzeczy odpowiadać mają fotoradary.

Kierowcy karetek z Neapolu otrzymują mandaty za przekroczenie prędkości.
Kierowcy karetek z Neapolu otrzymują mandaty za przekroczenie prędkości.MIGUEL MEDINA/AFP/ Grzegorz Olkowski / Polska Press/ East News 

Kierowcy karetek mają niezwykle stresującą pracę. Nierzadko jest to prawdziwy wyścig z czasem o życie i zdrowie transportowanej osoby. Kierującym ambulansami w Neapolu pracy z pewnością nie ułatwia również perspektywa otrzymania mandatu za przekroczenie prędkości.

Kierowcy karetek otrzymują mandaty za przekroczenie prędkości

Włoskie media przywołują jeden z ostatnich przykładów takiej sytuacji. Kierujący karetką przewożącą podpaloną przez sąsiada kobietę został ukarany mandatem za zbyt szybką jazdę. Jak się okazuje, wszystkiemu winne są fotoradary znajdujące się na obwodnicy Neapolu - donosi włoski dziennik "Il Mattino". Wynika to z faktu, że tablice rejestracyjne ambulansów nie zostały wpisane na listę pojazdów zwolnionych z karania. Co ciekawe taki stan rzeczy trwa już kilka lat.

Według informacji uzyskanych przez wspomniany już włoski dziennik, problem z fotoradarami służba medyczna zgłaszała lokalnym władzom już w 2021 roku. Miejscowa prefektura deklarowała jednak wówczas, że mandaty zostaną anulowane. Niestety kierowcy ambulansów wciąż je otrzymują. Jak informuje dziennik, ostatecznie konieczne było oddelegowanie jednej z osób załogi, by, zamiast zajmować się udzielaniem niezbędnej pomocy medycznej, sporządzała niezbędną dokumentację i wnioski o anulowanie nałożonych kar.

Kierowcy karetek otrzymują mandaty. Włoskie stowarzyszenie apeluje

Sprawę skomentowali również politycy. Cytowany przez portal tg24.sky.it Francesco Borrelli z partii Alleanza Verdi e Sinistra stwierdził, że "przestępcom, którzy mogą zabić innych, bo prowadzą samochody w niecywilizowany sposób, uchodzi to na sucho, a ci, którzy ratują życie są karani". Z kolei Ugo Cappellacci, przewodniczący Komisji ds. Społecznych i Zdrowia w Izbie Deputowanych (niższa izba włoskiego parlamentu), określił całą sytuację mianem "tragikomicznej".

Do problemu odniosła się także organizacja pod nazwą "Niech nikt nie rusza Hipokratesa", która reaguje na problemy służby zdrowia w regionie Kampania. Stowarzyszenie zaapelowało o natychmiastowe stworzenie listy karetek, dzięki której pojazdy te nie będą rejestrowane przez fotoradary znajdujące się na neapolskiej obwodnicy.

Piesi przechodzili na czerwonym i korzystali z telefonówPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas