Fenomen fiata pandy (film)

Fiat Auto Poland S.A.,wyprodukował w ubiegłym roku w zakładzie w Tychach 308 293 samochodów.

Fiat panda / Kliknij
Fiat panda / KliknijINTERIA.PL

Najwięcej, bo 262 178 szt. powstało pand. Resztę - 46 115 szt stanowiła produkcja seicento.

Fiat panda sam w sobie jest fenomenem - z roku na rok wzrasta zapotrzebowanie na ten samochód na rynkach zagranicznych.

W efekcie rośnie sprzedaż, która w 2003 roku wynosiła 70 115 szt, 2004 - 206 638 szt., 2005 - 214 478 szt. a w 2006 - 250 672 szt.

Można powiedzieć, że jest to w tej chwili najlepszy produkt made in Poland, który szczyci się wieloma otrzymanymi nagrodami, a zakład w Tychach, gdzie panda jest produkowana - zalicza się do najlepszych w światowym przemyśle samochodowym (m.in jako pierwsze polskie przedsiębiorstwo w historii EFQM - zakwalifikowało się do finału Europejskiej Nagrody Jakości).

94,96 proc. wyprodukowanych w 2006 roku samochodów, tj. 292 768 szt, trafiło na eksport do 55 państw na świecie. Zdecydowanie najwięcej samochodów sprzedano we Włoszech (207 434 szt.), ponadto sprzedaż na niezłym poziomie stoi w Niemczech (16 396 szt.), Francji (13 691 szt.), Hiszpanii (11 266 szt.) i Anglii (9 957 szt.). 341 sztuk trafiło do... Japonii. Pandy z Tychów jeżdżą także po drogach tak egzotycznych krajów jak: Haiti, Martynika, RPA czy Singapur.

Na podkreślenie zasługuje także fakt, że w/w wyniki zakład w Tychach uzyskał prowadząc równolegle prace związane z uruchomieniem produkcji w b.r. nowego samochodu Fiata 500, którego światowa prezentacja będzie miała miejsce w b.r. podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie.

Na rynku krajowym Fiat Auto Poland sprzedał łącznie 33 206 samochodów osobowych i dostawczych, tj. ok. 1 proc. więcej niż w roku 2005. Na sumę tę złożyła się sprzedaż samochodów osobowych w ilości 25 116 szt., w tym: marki Fiat - 24 283 szt. (mniej o 0,9 proc.), marki Alfa Romeo -715 szt. (wzrost o 42,7 proc.) i marki Lancia - 118 szt. (wzrost o 73 proc.).

Wyniki te dały udział w rynku na poziomie 10,50 proc.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas