Fatalna luka w prawie. Sędziowie wydają rozbieżne wyroki

Wyczekiwana zmiana kwalifikacji karnej jazdy rowerem w stanie nietrzeźwości spowodowała nie tylko pozytywne skutki - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Wraz z wejściem w życie nowych przepisów, zgodnie z którymi jest to wykroczenie, a nie przestępstwo, trzeba było zmienić tysiące wyroków wobec skazanych w starym stanie prawnym.

Kłopot w tym, że nie zawsze wiadomo, jak to zrobić. Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", zasady, na jakich zmienia się orzeczone kary, regulują przepisy przejściowe. Pojawia się w nich jednak błąd.

- "Ustawodawca napisał, że karę ograniczenia wolności zamienia się na karę odpowiedniego rodzaju. Tymczasem przepis w kodeksie wykroczeń, który sankcjonuje jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, w odróżnieniu od starej regulacji nie przewiduje za to kary ograniczenia wolności. A skoro tak, nie ma na co takiej kary zamienić" - mówi Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".

Reklama

Błąd powoduje rozdarcie sędziów - jedni umarzają postępowania wykonawcze, inni orzekają karę pozbawienia wolności. Za to samo wykroczenie. Regulacje wprowadzone ustawą nowelizującą kodeks postępowania karnego weszły w życie 9 listopada 2013 roku.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy