F1: Nie ma Toyoty na wstępnej liście zgłoszeń
Na wstępnej liście zgłoszeń zespołów Formuły 1 do sezonu 2010 nie ma zespołu Toyoty - poinformowała Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA).
Być może w tej sytuacji powstanie miejsce dla nowego teamu Szwajcara Petera Saubera, który powstanie w miejsce ekipy BMW-Sauber zatrudniającej w ostatnim sezonie Roberta Kubicę i Nicka Heidfelda.
Według nieoficjalnych informacji, zespół Toyoty nie wycofa jednak swojego zgłoszenia na przyszyły sezon, tylko odsprzeda je Serbom, którzy aktualnie dysponują już sporym kapitałem i planują wystawić team pod nazwą Stefan Grand Prix. Przez dwa lata Serbowie mieliby korzystać z silników Toyoty, które będą im przekazywane w leasing za 5 mln dolarów rocznie.
Toyocie nie opłaca się formalnie wycofać z F1, gdyż w ten sposób zespół złamie Porozumienie Concorde podpisane przez wszystkie ekipy startujące w tegorocznym sezonie, za co Japończycy mogą dostać do FIA karę w wysokości 150 mln dolarów. Niemieckie media poinformowały, że w bazie Toyoty w Kolonii pierwszą wizytę złożyli przedstawiciele Stefan GP.
W lipcu koncern BMW zapowiedział, że po tym sezonie wycofa się z rywalizacji kierowców w cyklu Grand Prix. Ekipa BMW-Sauber nie złożyła w FIA dokumentacji wymaganej do rejestracji teamu. Z likwidacją zespołu nie chciał się pogodzić Peter Sauber. Szwajcar, właściciel 20 procent akcji teamu zaczął szukać nowego partnera. Dopiero w ubiegłym tygodniu doszedł do porozumienia z niemieckim koncernem motoryzacyjnym, który odsprzedał mu 80 procent pozostałych udziałów.
Teraz liczy na to, że jego nowy team wejdzie do F1 w miejsce jednego z trzynastu oficjalnie zgłoszonych. Jeżeli nikt z nich się nie wycofa, Sauber musi wystąpić do FIA o rozszerzenie składu na sezon 2010 do czternastu ekip. Szanse na takie rozwiązanie są jednak minimalne.