F1. Hamilton wyrównał rekord Schumachera

​Broniący tytułu Lewis Hamilton z Mercedesa wygrał wyścig o Grand Prix gór Eifel na niemieckim torze Nuerburgring, odnosząc 91. triumf w Formule 1 i wyrównując rekord Niemca Michaela Schumachera. Brytyjczyk jest blisko siódmego mistrzostwa świata w karierze.

"Jestem zaszczycony, że wyrównałem osiągnięcie właśnie Schumachera, dla  któego mam olbrzymi szacunek. To niewiaryodne, że udało mi się już tyle wyścigów wygrać" - podkreślił Hamilton.

Drugie miejsce w niedzielę zajął Holender Max Verstappen z Red Bulla, a trzecie Australijczyk Daniel Ricciardo w Renault.

Największym pechowcem niedzielnego wyścigu okazał zdobywca pole position Fin Valtteri Bottas z zespołu Mercedesa. Partner lidera cyklu dobrze wystartował, nie dał się nikomu wyprzedzić i wydawało się, że jeżeli nie będzie miał problemów w maszyną, powinien powalczyć o podium. Ale tym razem los nie był dla niego łaskawy - po kilku okrążeniach Fin zameldował swojemu inżynierowi wyścigowemu, że silnik traci moc.

Było to widać szczególnie na prostych, gdy Bottasa zaczęli wyprzedzać inni kierowcy, którzy dotychczas mogli o takiej sytuacji tylko pomarzyć. Zdalne próby naprawienia jednostki napędowej nie dały rezultatu, Fin zjechał do serwisu i zakończył udział.

Przed awarią silnika Mercedesa na torze ogłoszono wirtualną neutralizacją. Spowodowana została kolizją Kimiego Raikkonena z Alfy Romeo z Georgem Russellem z Williamsa. Fin zaczął zbyt późno hamować i uderzył w tył bolidu rywala. Samochód Brytyjczyka podfrunął w powietrze, gdy "wylądował" okazało się, że została w nim przebita opona.

Russell zjechał na zmianę opon do pit stopu, a Raikkonen dostał 10 sekund karnych, co mu się zdecydowanie nie podobało.

Do drugiego "starcia" doszło między Tajem Alexandrem Albonem z Red Bulla i Rosjaninem Daniiłem Kwiatem z Alpha Tauri. Albon uderzył w bolid Kwiata, w którym odpadło przednie skrzydło. Taj dostał za to pięć sekund karnych, ale kary nie zrealizował, bo zjechał do serwisu i zakończył jazdę. Rosjanin dojechał do mety jako ostatni.

Trzecia neutralizacja miała miejsce po tym, gdy awarii uległ bolid Brytyjczyka Lando Norrisa z McLarena. Na torze pojawił się safety car, który mocno zdenerwowało Hamiltona. Wcześniej lider mistrzostw świata miał już ponad osiem sekund przewagi nad Verstappenem, po neutralizacji już jej nie było, a Brytyjczyk musiał uważać, aby nie dać się zaskoczyć młodemu Holendrowi.

"Czy ten samochód (safety car) musi tak wolno jechać" - pytał przez radio zdenerwowany lider mistrzostw świata. Alarmował, że opony we wszystkich bolidach stygną, co może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo.

Po zakończeniu neutralizacji Hamilton nie dał się jednak nikomu wyprzedzić, pewnie wygrał 91. wyścig GP w karierze. Za jego plecami do mety dojechał Verstappen, a trzeci był Ricciardo. Australijczyk obronił trzecią pozycję przed atakami Meksykanina Sergio Pereza (Racing Point) i zapewnił zespołowi Renault pierwsze miejsce na podium od powrotu francuskiej ekipy w 2016 roku do F1.

Zawodnicy zespołu Alfa Romeo Racing Orlen, którego kierowcą testowym i rozwojowym jest Robert Kubica, wypadli trochę lepiej niż zazwyczaj. Włoch Antonio Giovinazzi był 10. i zdobył punkt dla zespołu, natomiast Raikkonen w swoim 323. starcie w GP był 12.

W klasyfikacji mistrzostw świata Hamilton prowadzi z przewagą 69 pkt nad Bottasem i zmierza do zdobycia siódmego tytułu. Tyle ma ich na koncie tylko Schumacher.

Kolejna runda mistrzostw świata F1 zaplanowana jest 25 października na Autodromo Internacional do Algarve w Portugalii.

Reklama


Wyniki GP gór Eifel:

 1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes)    1:35.9,641  
 2. Max Verstappen (Holandia/Red Bull)     strata 4,470 s
 3. Daniel Ricciardo (Australia/Renault)         14,613
 4. Sergio Perez (Meksyk/Racing Point)           16,070
 5. Carlos Sainz Jr (Hiszpania/McLaren)          21,905
 6. Pierre Gasly (Francja/Alpha Tauri)           22,766
 7. Charles Leclerc (Monako/Ferrari)             30,814
 8. Nico Huelkenberg (Niemcy/Racing Point)       32,596
 9. Romain Grosjean (Francja/Haas)               39,081
10. Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo)       40,035
11. Sebastian Vettel (Niemncy/Ferrari)           40,810
12. Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo)        41,476
13. Kevin Magnussen (Dania/Haas)                 49,585
14. Nicholas Latifi (Kanada/Williams)            54,449
15. Daniił Kwiat (Rosja/Alpha Tauri)             55,588

Nie ukończyli: Lando Norris (W. Brytania/McLaren), Alexander Albon (Tajlandia/Red Bull), Esteban Ocon
(Francja/Renault), Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes), George Russell (W. Brytania/Williams)

Klasyfikacja generalna MŚ F1 (po 11 z 17 wyścigów):

 1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes)   230 pkt
 2. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes)    161
 3. Max Verstappen (Holandia/Red Bull)      147
 4. Daniel Ricciardo (Australia/Renault)     78
 5. Sergio Perez (Meksyk/Racing Point)       68
 6. Lando Norris (W. Brytania/McLaren)       65
 7. Alexander Albon (Tajlandia/Red Bull)     64
 8. Charles Leclerc (Monako/Ferrari)         63
 9. Lance Stroll (Kanada/Racing Point)       57
10. Pierre Gasly (Francja/Alpha Tauri)       53
11. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania/McLaren)     51
12. Esteban Ocon (Francja/Renault)           36
13. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari)        17
14. Daniił Kwiat (Rosja/Alpha Tauri)         14
15. Nico Huelkenberg (Niemcy/Racing Point)   10
16. Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo)    3
17. Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo)     2
18. Romain Grosjean (Francja/Haas)            2
19. Kevin Magnussen (Dania/Haas)              1

Klasyfikacja konstruktorów:

 1. Mercedes         391 pkt
 2. Red Bull         211
 3. Racing Point     120
 4. McLaren          116
 5. Renault          114
 6. Ferrari           80
 7. Alpha Tauri       67
 8. Alfa Romeo         5
 9. Haas               3

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy