Dwóch pijanych kierowców. Ranne dziecko i jego matka

Policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał dwóch nietrzeźwych kierowców, którzy uczestniczyli w zdarzeniu drogowym. Jeden z mężczyzn nie wiedząc, że rozmawia z funkcjonariuszem "pochwalił" się, że jego kolega pobiegł do pobliskiej miejscowości załatwić trzeźwych "zmienników". Obaj - jak się okazało bracia - zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie.

Policjant z Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie w czasie wolnym od służby, jadąc drogą krajową nr 58 w stronę Olsztynka, napotkał zdarzenie drogowe, w którym udział brały 3 pojazdy. Kiedy zatrzymał się, aby sprawdzić czy ktoś potrzebuje pomocy podszedł do niego jeden z kierowców. Funkcjonariusz od razu wyczuł od niego woń alkoholu. W rozmowie z mężczyzną ustalił, że drugi z kierowców pobiegł do pobliskiej miejscowości, aby przyprowadzić na miejsce zdarzenia trzeźwych "zmienników".

Po upewnieniu się, że uczestnikom kolizji nie grozi niebezpieczeństwo ruszył za pijanym uciekinierem i zatrzymał go. Niedługo po tym obaj nietrzeźwi kierowcy trafili w ręce umundurowanych policjantów, którzy zajęli się wyjaśnianiem okoliczności tego zdarzenia.

Reklama

Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy 24-letni kierowca renault zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z jadącym z naprzeciwka nissanem. Jadąca nim kobieta straciła panowanie nad pojazdem i dachowała w przydrożnym rowie. Tuż za młodym mężczyzną seatem jechał jego młodszy brat, który nie zachował należytej odległości między autami i uderzył w tył poprzedzającego go renault.

Poszkodowana razem ze swoim 9-letnim synem została zabrana do szpitala. Pozostałym uczestnikom zdarzenia nic się nie stało. Obaj mieszkańcy gminy Olsztynek poddani zostali badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. 22-latek miał prawie 2 promile tej substancji, a jego starszy brat  prawie 1,5 promila.

Obaj zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Wkrótce usłyszą zarzuty. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności oraz przebieg tego zdarzenia.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy