Dwa czy trzy pasy?

Budowa autostrady A-1 na północy będzie za droga - uważa tak, o dziwo, firma, która ma ją wybudować i właśnie negocjuje cenę.

Kliknij
KliknijRMF

Wczoraj podaliśmy nieoficjalną informację, że podczas tych negocjacji padła suma 17 milionów euro za kilometr. GTC uważa, że koszt trasy podnoszą rozwiązania zawarte w projekcie przygotowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

Drogowcy nie chcą komentować sprawy do czasu zakończenia negocjacji, twierdzą, że tak umówili się z firmą, ale rzeczywiście można by obniżyć koszt trasy, projektując na przykład tańszy most na Wiśle, choć to akurat niewielka część ceny całej budowy.

Projekt zakłada też przygotowanie podłoża dla trzech pasów w każdą stronę, ale na razie wyasfaltowane zostałyby tylko dwa. Dołożenie trzeciego byłoby łatwe i tanie za kilkanaście lat, gdyby wzrost ruchu tego wymagał. GTC uważa jednak, że przygotowanie trzech pasów już teraz to marnotrawstwo: - To tak jakby pan powiedział, że będzie pan potrzebował na śniadanie chleb za trzy tygodnie, to kupi pan go dzisiaj, czy kupi pan go za trzy tygodnie? - komentuje Aleksander Kozłowski z GTC.

Budowa autostrad wzbudza coraz więcej emocji. Na biurku premiera leży już wniosek o odwołanie szefa Generalnej Dyrekcji Dróg. Albo potrzebny był kozioł ofiarny po ujawnieniu zamiany autostrad na ekspresówki, albo dyrektor nie chciał tego planu realizować.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas