DTM. Nawet deszcz nie pomógł Kubicy

​Robert Kubica (BMW M4 DTM) zajął 14. miejsce w niedzielnym wyścigu serii DTM na holenderskim torze w Assen. Dzień wcześniej Polak był 10. Triumfował niespodziewanie kierowca z RPA Sheldon van der Linde (BMW M4 DTM).

Kubica uchodzi za kierowcę szybkiego na mokrym. Tym razem tego nie pokazał
Kubica uchodzi za kierowcę szybkiego na mokrym. Tym razem tego nie pokazałGetty Images

Drugie miejsce zajął zwycięzca sobotniego wyścigu Holender Robin Frijns (Audi RS 5 DTM), a trzeci był lider klasyfikacji generalnej cyklu Szwajcar Nico Mueller (Audi RS 5 DTM).

Van der Linde, podobnie jak Frijns, odniósł pierwszy w karierze triumf w serii DTM.Zwycięstwo kierowcy z RPA to dopiero druga wygrana ekipy BMW w tegorocznym sezonie.W niedzielę Kubica bardzo dobrze rozpoczął dzień, był dziesiąty w kwalifikacjach. To jego najlepszy rezultat w walce o pole position w tegorocznym sezonie. W wyścigu rozgrywanym w bardzo trudnych warunkach - przy padającym momentami ulewnym deszczu, który sprawił, że trzeba go było na prawie 10 minut zatrzymać i czekać na poprawę pogody - Kubica pojechał nieźle, dopiero w końcówce stracił tempo i ostatecznie był 14.Po starcie Kubica awansował o jedną pozycję, był dziewiąty, ale gdy zaczęło padać jako jeden z pierwszych zjechał na zmianę opon. Na tor wrócił jako 16., ale szybko zaczął odrabiać straty - gdy inni zmienili opony na "deszczówki", on piął się w górę. W połowie dystansu był 12., w chwilę później 11. Wtedy doszło do kraksy Szwajcara Fabio Scherera (Audi), który wypadł z toru, uderzył w bandę i zdemolował samochód.Na torze pojawił się natychmiast samochód bezpieczeństwa, tor posprzątano, ale wyścigu nie udało się natychmiast wznowić. Nad Assen lunęło, nawierzchnia toru zamieniła się w jezioro. Jury zdecydowało, że trzeba poczekać na poprawę pogody, gdyż jazda w takich warunkach jest zbyt niebezpieczna.Samochody stanęły na polach startowych, przerwa trwała kilka dobrych minut, a gdy przestało lać, ogłoszono restart za samochodem bezpieczeństwa. Do zakończeniu wyścigu zostało 11 minut plus jedno okrążenie.Znakomicie restart rozegrała ekipa BMW. 21-letni Van der Linde jechał na czele stawki tuż przed przerwaniem wyścigu, pierwszy się pojawił na pit stopie, po restarcie nie oddał prowadzenia i zwyciężył po raz pierwszy w karierze.Kubica w końcówce został wyprzedzony przez dwóch zawodników mających mniej zniszczone opony i spadł z 12. na 14. pozycję.Wyniki: 1. Sheldon van der Linde (RPA/BMW M4 DTM)       1:13.27,930 2. Robin Frijns (Holandia/Audi RS 5 DTM)       strata 2,621 s 3. Nico Mueller (Szwajcaria/Audi RS 5 DTM)            3,658 4. Loic Duval (Francja/Audi RS 5 DTM)                 9,414 5. Rene Rast (Niemcy/Audi RS 5 DTM)                   9,455 6. Timo Glock (Niemcy/BMW M4 DTM)                     9,870 7. Ferdinand von Habsburg (Austria/Audi RS 5 DTM)    11,048 8. Marco Wittmann (Niemcy/BMW M4 DTM)                11,666...14. Robert Kubica (Polska/BMW M4 DTM)                 17,863Klasyfikacja generalna (po 8 z 18 wyścigów): 1. Nico Mueller (Szwajcaria)   164 pkt 2. Robin Frijns (Holandia)     138 3. Rene Rast (Niemcy)          120 4. Loic Duval (Francja)         71 5. Timo Glock (Niemcy)          62 6. Sheldon van der Linde (RPA)  60...15. Robert Kubica (Polska)        1 Klasyfikacja producentów: 1. Audi                    543 pkt 2. BMW                     242

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas