Dlaczego samochody owija się czerwoną folią? To jasny komunikat

Adam Majcherek

Adam Majcherek

Aktualizacja

Youtuber pojechał na plac domu aukcyjnego poszukać kolejnego samochodu do projektu. Jego uwagę przyciągnął parking wypchany samochodami pieczołowicie przykrytymi czerwoną folią. Co to za pojazdy?

Samochody owija się czerwoną folią w ściśle określonym celu /fot. Auto Auction Rebuilds/Youtube
Samochody owija się czerwoną folią w ściśle określonym celu /fot. Auto Auction Rebuilds/Youtube 

Randy z kanału Auto Auction Rebuilds skupuje używane samochody, odbudowuje je i sprzedaje, czasem poddając imponującym modyfikacjom. Dużą częścią jego aktywności na YouTube jest prezentacja uszkodzonych samochodów spotkanych na placach firm ubezpieczeniowych w okolicach Oklahoma City - stolicy stanu Oklahoma. To w takich miejscach wynajduje auta do swoich programów. W jednym z ostatnich odcinków trafił na ciekawe znalezisko na placu należącym do firmy IAA Oklahoma City.

Spacerując po placu Randy zauważył wydzielony teren, na którym znajdowały się samochody ściśle zakryte czerwoną folią. Nie były po prostu przykryte plandekami. Każde precyzyjnie pokryto czerwoną folią termokurczliwą, dzięki któremu było szczelnie zamknięte, by nikt nie miał do niego dostępu i nie mógł przy nim niczego zrobić bez uszkodzenia folii. Wyglądają, jakby ktoś wsadził je w wielkie, przyciasne worki. Co to za samochody?

Randy zapytał o to pracowników obiektu. Został poinstruowany, że pod żadnym pozorem nie wolno dotykać folii, rozrywać jej ani zaglądać pod spód. Mogą to zrobić wyłącznie osoby posiadające specjalne uprawnienia.

Auta owinięte czerwoną folią objęte są procesem wyjaśniania przyczyn wypadku 

Dlaczego samochody owija się czerwoną folią?

Jak się okazuje, owinięcie samochodu czerwoną folią ma jasny cel. Takie samochody są przedmiotem dochodzenia służb. Są to w większości pojazdy, które uległy poważnym uszkodzeniom w kolizjach drogowych i stanowią dowód w sprawie. Pozostają do dyspozycji śledczych i rzeczoznawców. Mimo że przebywają na placu firmy aukcyjnej, pod żadnym pozorem nie wolno ich sprzedać - przynajmniej do momentu zakończenia procesu wyjaśniania przyczyn zdarzenia drogowego, w którym brały udział. Przeszły pierwsze ekspertyzy, ale muszą być przechowywane w tym miejscu do zakończenia sprawy - na wypadek, gdyby rzeczoznawcy czy przedstawiciele urzędu ds. bezpieczeństwa drogowego, potrzebowali wykonać dodatkowe analizy. 

Po zakończeniu dochodzenia samochody przechodzą na własność ubezpieczyciela. Wówczas można je rozpakować i wystawić na sprzedaż. 

Policja zatrzymuje 100 tys. pijanych kierowców rocznieINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas