Czytaj, potem płać

Zawarcie polisy AC ogranicza się zazwyczaj do złożenia podpisu na dokumencie.

Duży błąd, bo ubezpieczyciele często obniżają lub odmawiają wypłaty odszkodowania, wykorzystując nieznajomość kruczków prawnych u klienta.

Trudno o lepszy przykład rozbieżności oczekiwań klientów i stanu faktycznego. W teorii ubezpieczenie auto-casco ma sprawić, że nie będziemy się martwić ani o naprawę samochodu po wypadku (z naszej winy), ani o pieniądze na zakup następnego samochodu, gdy ten zostanie skradziony. W praktyce rzadko zdarza się, by naprawa lub kupno następnego samochodu obyły się bez głębszego sięgnięcia do kieszeni. Czy oznacza to, że klient jest bez szans wobec potęgi ubezpieczeniowych gigantów? Nie do końca.

Reklama

Wprawdzie zapisów Ogólnych Warunków Umowy (OWU) nie można negocjować indywidualnie, jednak warto przynajmniej wiedzieć, co się w nich kryje. Tymczasem większość z klientów kupuje nie polisy, a "swoje wyobrażenia o polisach" i dopiero w sytuacji awaryjnej dochodzi do bolesnej konfrontacji z rzeczywistością. Dlatego dziennikarze "Motoru" wraz z niezależnym ekspertem postanowili przejrzeć OWU polis AC trzech największych ubezpieczycieli działających na polskim rynku oraz tak ostatnio reklamowanych ubezpieczycieli bezpośrednich (direct).

Więcej w najnowszym numerze tygodnika "Motor".

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | czytać | polisy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy