Czystki w warszawskiej drogówce. Policjanci używali nielegalnych radarów

Oprac.: Paweł Rygas
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji Warszawa-Zachód karali kierowców mandatami wystawionymi na podstawie pomiarów dokonywanych radarami bez homologacji. "Lewe" mandaty otrzymało co najmniej 74 kierowców.

Jak informuje RMF FM, wysocy rangą oficerowie z Komendy Powiatowej Policji Warszawa-Zachód stracili swoje stanowiska. Zdymisjonowano naczelnika wydziału ruch drogowego oraz jego zastępcę. Drugi z mężczyzn został też zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych.
Drogówka wystawiala lewe mandaty? Radary nie miały homologacji
Wobec obu policjantów toczą się właśnie postępowania dyscyplinarne. Oprócz tego - karą grzywny - ukaranych zostało sześciu policjantów z warszawskiej drogówki, którzy wystawiali kierowcom mandaty w oparciu o pomiary prędkości wykonywane radarami bez homologacji.
Komendant stołeczny polecił też wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec zastępcy komendanta powiatowego. Co ciekawe - to były naczelnik stołecznej drogówki - czytamy w RMF.FM.
Policja używała radarów bez homologacji. Afera wyszła na jaw przy kontroli
Kary są wynikiem kontroli prowadzonej w jednostkach garnizonu warszawskiego przez Komendę Stołeczną Policji.
W toku jednej z nich okazało się, że policjanci z KPP Warszawa-Zachód posługiwali się w czasie pełnienia służby miernikami, które "czekały na badania techniczne". Mimo tego urządzenia były pobierane z magazynu i trafiały do policjantów na służbie.
Aktualnie wiadomo o 74 mandatach nałożonych na kierowców w wyniku takich kontroli. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy, więc ostateczna liczba poszkodowanych może być dużo wyższa.
***