Czy Volkswagen zapłaci odszkodowanie europejskim kierowcom?

Volkswagen zobowiązał się, że w formie zadośćuczynienia dla swych klientów w UE do jesieni 2017 r. przerobi samochody z silnikiem Diesla, w których zainstalowano oprogramowanie służące manipulowaniu pomiarami emisji spalin - poinformowała w czwartek KE.

Według KE taką obietnicę złożył członek zarządu koncernu Francisco Javier Garcia Sanz w środę na spotkaniu z unijną komisarz sprawiedliwości i spraw konsumentów Verą Jourovą. Komisarz przedstawiła przedstawicielowi VW oczekiwania 31 unijnych organizacji konsumenckich, z którymi spotkała się dwa tygodnie temu w Brukseli, aby w obliczu skandalu z manipulowaniem pomiarami emisji spalin wspólnie wywrzeć presję na niemieckiego producenta samochodów.

Volkswagen zobowiązał się, że do końca 2016 r. poinformuje swoich klientów w UE, którzy kupili samochody z silnikiem Diesla, o swoich zamiarach, a do jesieni 2017 r. naprawi wszystkie samochody.

Reklama

"Volkswagen zobowiązał się do przyjęcia planu działań dotyczącego całej UE. To ważny krok, a Komisja będzie uważnie przyglądać się jego realizacji" - oświadczyła Jourova. Poinformowała, że ponownie spotka się z członkiem zarządu VW, a także z organizacjami konsumenckimi oraz przedstawicielami odpowiednich władz z państw członkowskich.

Komisja, zdaniem której VW złamał unijne przepisy, fałszując pomiary emisji spalin, chce koordynować działania w poszczególnych krajach członkowskich, by chronić interesy unijnych klientów niemieckiego koncernu. W USA Volkswagen w ramach ugody z wymiarem sprawiedliwości zobowiązał się już do wykupienia bądź przekonstruowania setek tysięcy samochodów z silnikami Diesla, wpłacenia 2,7 mld dolarów na fundusz wspierania projektów ochrony środowiska oraz zainwestowania 2 mld dolarów w infrastrukturę służącą redukowaniu emisji.

Z informacji KE wynika, że w niektórych państwach UE prawie nie ma wniosków o odszkodowania wobec Volkswagena, a w niektórych jest ich bardzo dużo. Różnice wynikają m.in. z tego, że nie wszędzie są takie same możliwości zbiorowego dochodzenia swoich praw przed sądami.

W następstwie dochodzenia podległej rządowi USA Agencji Ochrony Środowiska (EPA) Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie to, znane pod angielską nazwą "defeat device" (urządzenie udaremniające), w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.

Z Brukseli Anna Widzyk

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy