Czy gaz się opłaca?

"(-)Od 1 stycznia przyszłego roku Ministerstwo Finansów planuje zrównać górne limity podatku akcyzowego na paliwa ropopochodne oraz gaz płynny (LPG). Resort zapewnia, że nie oznacza to wzrostu akcyzy od tych produktów. Proponowane zmiany mają bowiem wyłącznie charakter porządkowy. Polska dostosowuje się w ten sposób do norm obowiązujących w Unii Europejskiej. Prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, powiedział na konferencji prasowej, że jeśli Sejm przyjmie poprawkę MF do ustawy o VAT i akcyzie, cena litra LPG może wzrosnąć o niemal 100 procent.(-)".

"(-)Od 1 stycznia przyszłego roku Ministerstwo Finansów planuje zrównać górne limity podatku akcyzowego na paliwa ropopochodne oraz gaz płynny (LPG). Resort zapewnia, że nie oznacza to wzrostu akcyzy od tych produktów. Proponowane zmiany mają bowiem wyłącznie charakter porządkowy. Polska dostosowuje się w ten sposób do norm obowiązujących w Unii Europejskiej. Prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, powiedział na konferencji prasowej, że jeśli Sejm przyjmie poprawkę MF do ustawy o VAT i akcyzie, cena litra LPG może wzrosnąć o niemal 100 procent.(-)".

Takie i podobnej treści komunikaty pojawiały się w ostatnich dniach dość często. Zaniepokoiło to poważnie użytkowników samochodów jeżdżących na gazie (a jest ich w Polsce ponad 400 tys.), właścicieli stacji gazowych oraz firmy montujące w samochodach instalacje zasialania gazem.

Czy rzeczywiście jest powód do niepokoju? Czy cena LPG wzrośnie do takiego poziomu, że eksploatacja samochodu na gaz przestanie być opłacalna? Czy stacjom gazowym i zakładom intalacujnym grozi plajta?

Ministerstwo Finansów zapowiada, że ewentualne podwyżki w przyszłym roku nie będą dotkliwe ani dla producentów, ani konsumentów. Akcyza na gaz płynny wzrośnie do około 240-245 zł od tony tego paliwa, ponieważ od 1 września zostanie zmieniony sposób obliczania podatku od LPG. Gaz płynny będzie mierzony nie jak do tej pory w litrach, ale tonach. Obecna stawka na to paliwo wynosi 120 zł od tysiąca litrów, natomiast po zmianie - 230 zł od tony (1 tona to ok. 1800 litrów). Oznacza to, że akcyza liczona od jednego litra wzrośnie z 12 do 13 gr. Aktualnie litr gazu kosztuje w Polsce średnio 1,38 zł, a po podwyżce akcyzy cena ta może wzrosnąć co najwyżej o kilka groszy na litrze.

Na całym świecie drożeją paliwa w tym również LPG, którego cena jest aktualnie najwyższa w historii, jednak w stosunku do ceny etyliny nadal gaz jest o połowę tańszy. Biorąc pod uwagę, że aktualnie cena jednego litra EU 95 kształtuje się na poziomie 3,20 zł, to łatwo zauważyć, że relacja cenowa gazu do benzyny jest bardzo dobra i nawet po podwyższeniu akcyzy na LPG utrzyma się.

Zakłada się, że jeśli cena litra LPG osycluje w granicach połowy ceny etyliny 95, to ekploatacja pojazdu zasilanego gazem jest opłacalna.Zwolennicy zasilania samochodów gazem, nie mają więc powodów do niepokoju.

Jeszcze kilka lat temu właściciele aut, którzy zdecydowali się jeździć na mieszance propan-butan, uważani byli przez większość kierowców za co najmniej "dziwaków". Niedowiarkowie nie wiedzieć dlaczego opowiadali nieprawdziwie historie o szkodliwości gazu dla eksploatacji silnika, o niebezpieczeństwie wożenia butli pełnej gazu, o niedostępności stacji tankowania gazu. Dzisiaj ci sami ludzie montują w swoich samochodach instalacje gazowe żałując, że nie zrobili tego o wiele wcześniej. Eksploatacja auta na propan-butanie stała się w naszym kraju bardzo popularna. Przyczyniły się do tego pozytywne opinie wcześniejszych użytkowników, znacznie większa liczba punktów tankowania oraz rosnące w zawrotnym tempie ceny benzyny.

Zasilanie LPG (Liquid Petroleum Gas - ciekły gaz ropopochodny) można stosować praktycznie w każdym samochodzie napędzanym silnikiem czterosuwowym z zapłonem iskrowym. Najprostszą instalację gazową dla silników gaźnikowych można zamontować już za 1350 zł. Dla silników z jednopunktowym wtryskiem paliwa ceny wahają się od ok. 1450 zł (polonez) do około 1700 zł - dla aut produkcji zachodniej. Właściciele aut z wielopunktowym wtryskiem paliwa muszą liczyć się z wydatkiem conajmniej 1700 zł. Najdroższe są instalacje dla pojazdów z katalizatorami. Tu ceny oscylują na poziomie 2500-3000 zł, wyjątkiem jest polonez z katalizatorem dla którego instalacja kosztuje ok.1800 zł - poinformował nas Jerzy Nowak z krakowskiej firmy Gaz-Hurt.

Z eksploatacji samochodu z instalacją gazową wynikają dwie korzyści: ekologiczna i ekonomiczna (bardziej trafiająca do wyobraźni większości osób). Aby udowodnić ta drugą zaletę można posłużyć się przykładem poloneza z silnikiem gaźnikowym o poj. 1500 cm sześc. Zakładając, że pojazd ten zużywa średnio 10 dm sześć. benzyny na 100 km, koszt 1 dm sześć. benzyny bezołowiowej EU 95 - 3,20 zł, zatem koszt przejazdu 100 km wynosi 32 zł. Auto zasilane gazem spala średnio o 10 proc. gazu więcej niż benzyny. Cena 1 dm sześc. propan-butanu wynosi średnio 1,38 zł. Zatem koszt przejazdu (zakładając zużycie 11 dm sześć./100km) wyniesie 15,18 zł. Różnica wynosi ponad 50 proc.! Zakładając, że koszt instalacji z montażem wyniesie 1350 zł, a na każdych 100 km oszczędzamy 16,80 zł, to inwestycja powinna się zamortyzować po przejechaniu około 8 tys. km (oszczędność wynosi 1345,6 zł). Później już tylko zyskujemy na każdym przejechanym kilometrze.

Równie ważny jest aspekt ekologiczny. Proces spalania propan-butanu jest dość czysty - ilość toksycznych substancji jest mniejsza niż w spalinach pochodzących z katalizatorów.

Jak każde rozwiązanie techniczne, także i to posiada pewne mankamenty. Zasadniczą niedogodnością jest konieczność korzystania z butli gazowej, montowanej zazwyczaj w bagażniku, którego przestrzeń zostaje przez to częściowo ograniczona. Istnieje co prawda możliwość zainstalowania zbiornika gazu o kształcie toroidalnym w miejscu gdzie zwykle umieszczone jest koło zapasowe jednak dla niego również trzeba przewidzieć jakieś miejsce w aucie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas