Czerwona kartka dla sędziów piłkarskich. Byli pijani i ukradli znak drogowy

Mirosław Domagała

Mirosław Domagała

Aktualizacja

Lubelscy policjanci zatrzymali w nocy dwóch nietrzeźwych mężczyzn, którzy ukradli znak drogowy. Jak ustaliły media, zatrzymani to Bartosz F. i Tomasz M. - sędziowie piłkarskiej Ekstraklasy. W Lublinie mieli sędziować mecz eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz FC Rangers.

Swoim postępowaniem sędziowie wykluczyli się z dalszych występów (fot. ilustracyjne)
Swoim postępowaniem sędziowie wykluczyli się z dalszych występów (fot. ilustracyjne)Grzegorz WajdaReporter

Całe zdarzenie miało miejsce przed godziną drugą w nocy z poniedziałku na wtorek. Jak potwierdził rzecznik lubelskiej policji, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o trzech mężczyznach, którzy niosą drogą znak drogowy.

Pijani sędziowie piłkarscy ukradli znak drogowy

Policjanci zatrzymali sprawców. Jak poinformowało TVP Sport, dwóch z nich to sędziowie piłkarscy, znani z ekstraklasowych boisk. Byli kompletnie pijani. Bartosz F. miał blisko 1,7 promila alkoholu we krwi, a Tomasz M. - około 1,8 promila. Obaj podczas wtorkowego meczu eliminacji Ligi Mistrzów, który rozegrany będzie w Lublinie, mieli być sędziami VAR.

Zatrzymani sprawcy zniszczenia znaku drogowego trafili do izby wytrzeźwień. Wiadomo już, że nie posędziują dzisiejszego meczu, zostali już zastąpieni przez innych arbitrów. Jednak konsekwencji ich zachowania będzie więcej.

Co grozi za kradzież znaku drogowego?

Samo niszczenie infrastruktury drogowej to wykroczenie:

1. Kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Art. 85. Kodeksu Wykroczeń

Jednak zabranie znaku może być już potraktowane jako przestępstwo kradzieży, chyba że wartość znaku nie przekracza 500 zł.

Sprawą sędziów zajął się PZPN

Sędziów będą jednak czekać jeszcze inne konsekwencje, sprawą zainteresował się już bowiem PZPN. W oficjalnym komunikacie związek poinformował, że "Kolegium Sędziów PZPN dokona szczegółowej analizy sytuacji w związku z doniesieniami dotyczącymi niewłaściwego zachowania dwóch sędziów Ekstraklasy, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz Rangers FC."

Na wniosek Kolegium kontrakty z sędziami zostaną rozwiązane, sprawa może również trafić do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która może zadecydować o kolejnych sankcjach.

"Wydarzenia": Skrzyżowanie grozy. Mieszkańcy żądają zmianPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas