Czerwona kartka dla sędziów piłkarskich. Byli pijani i ukradli znak drogowy
Lubelscy policjanci zatrzymali w nocy dwóch nietrzeźwych mężczyzn, którzy ukradli znak drogowy. Jak ustaliły media, zatrzymani to Bartosz F. i Tomasz M. - sędziowie piłkarskiej Ekstraklasy. W Lublinie mieli sędziować mecz eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz FC Rangers.
Całe zdarzenie miało miejsce przed godziną drugą w nocy z poniedziałku na wtorek. Jak potwierdził rzecznik lubelskiej policji, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o trzech mężczyznach, którzy niosą drogą znak drogowy.
Pijani sędziowie piłkarscy ukradli znak drogowy
Policjanci zatrzymali sprawców. Jak poinformowało TVP Sport, dwóch z nich to sędziowie piłkarscy, znani z ekstraklasowych boisk. Byli kompletnie pijani. Bartosz F. miał blisko 1,7 promila alkoholu we krwi, a Tomasz M. - około 1,8 promila. Obaj podczas wtorkowego meczu eliminacji Ligi Mistrzów, który rozegrany będzie w Lublinie, mieli być sędziami VAR.
Zatrzymani sprawcy zniszczenia znaku drogowego trafili do izby wytrzeźwień. Wiadomo już, że nie posędziują dzisiejszego meczu, zostali już zastąpieni przez innych arbitrów. Jednak konsekwencji ich zachowania będzie więcej.
Co grozi za kradzież znaku drogowego?
Samo niszczenie infrastruktury drogowej to wykroczenie:
1. Kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jednak zabranie znaku może być już potraktowane jako przestępstwo kradzieży, chyba że wartość znaku nie przekracza 500 zł.
Sprawą sędziów zajął się PZPN
Sędziów będą jednak czekać jeszcze inne konsekwencje, sprawą zainteresował się już bowiem PZPN. W oficjalnym komunikacie związek poinformował, że "Kolegium Sędziów PZPN dokona szczegółowej analizy sytuacji w związku z doniesieniami dotyczącymi niewłaściwego zachowania dwóch sędziów Ekstraklasy, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz Rangers FC."
Na wniosek Kolegium kontrakty z sędziami zostaną rozwiązane, sprawa może również trafić do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która może zadecydować o kolejnych sankcjach.