Cud? Na dystrybutorach wkrótce ujrzymy "czwórkę"!
W ciągu kilkunastu dni ceny paliw na stacjach benzynowych powinny spaść poniżej 5 zł za litr - prognozują analitycy. Wskazują na duże spadki cen w hurcie, które są konsekwencją taniejącej na światowych rynkach ropy.
Według biura Reflex w tym tygodniu średnie ceny spadły o trzy grosze na litrze, w następnym skala obniżek może sięgać średnio 5-7 groszy na litrze benzyny, 3-5 groszy na litrze oleju napędowego i około 2 groszy na litrze autogazu. Reflex podkreślił, że już można natrafić na stacje, gdzie za litr benzyny i oleju napędowego zapłacimy mniej niż 5 zł.
Jak ocenił portal e-petrol.pl w przedostatnim tygodniu października kierowcy powinni oczekiwać "festiwalu obniżek", a psychologiczna granica 5 zł za litr będzie przekraczana w dół na coraz większej liczbie stacji, szczególnie w przypadku oleju napędowego. Także na stacjach oferujących tanie paliwo - automatycznych czy przy supermarketach - już niebawem, w perspektywie kilkunastu dni, także litr benzyny może kosztować mniej niż 5 zł.
Portal szacuje, że w przyszłym tygodniu średnie ceny benzyny 95 powinny mieścić się w przedziale 5,11-5,23 zł za litr, oleju napędowego - 5,03-5,14 zł za litr, a autogazu - 2,55-2,62 zł za litr.
Spadki w hurcie, jakie obserwowaliśmy w dobiegającym końca tygodniu są bardzo duże i są wynikiem trendu spadkowego na ropie i paliwach na giełdach międzynarodowych - dodał portal.
W tym tygodniu ceny ropy w Londynie osiągnęły minima - tegoroczne i 4-letnie - podkreślił e-petrol.pl; choć jak zaznaczył portal w piątek rynek odreagowuje i cena ropy Brent utrzymuje się powyżej poziomu 85 dol. za baryłkę.
Reflex wskazuje z kolei, że argumentów do dalszego spadku cen ropy dostarczył najnowszy raport Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), która po raz czwarty zrewidowała - znacznie w dół - prognozy wzrostu światowej konsumpcji ropy.