Cofał na S5 z groźnym ładunkiem. Wszystko nagrała kamera, policja w akcji
Kierowca ciężarówki przewożącej butle gazowe popisał się wyjątkowo słabą wyobraźnią. Jego wyczyn na drodze ekspresowej S5 został zarejestrowany przez kamery monitoringu, a nagranie za pośrednictwem oficjalnego profilu GDDKiA na Facebooku, trafiło do sieci. Sprawą interesuje się już policja.

- Kierowca ciężarówki przewożącej butle z gazem na drodze S5 wykonał niebezpieczny manewr cofania, co uchwyciły kamery monitoringu.
- Nagranie zostało udostępnione przez GDDKiA na Facebooku, co przykuło uwagę policji.
- Oficer prasowy KPP w Żninie potwierdził, że prowadzone są działania wyjaśniające, a kierowcy grozi mandat i punkty karne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Trasy szybkiego ruchu to miejsca, które nie wybaczają błędów. Jedno niedopatrzenie potrafi doprowadzić do tragedii ze względu na prędkość, jaką rozwijają pojazdy na drogach ekspresowych i autostradach.
Z tego powodu służby podchodzą poważnie do wyjaśniania każdego incydentu, zaburzającego bezpieczeństwo na trasach szybkiego ruchu. Niestety nierzadko wynikają one z braku wyobraźni u kierowców i tak było również tym razem.
Bulwersujące nagranie w sieci. GDDKiA pokazała cofającego kierowcę
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad udostępniła na swoim profilu na Facebooku nagranie z monitoringu zainstalowanego na drodze ekspresowej S5 w okolicach węzła Pałuki. Uwieczniono na nim kierowcę samochodu ciężarowego, przewożącego butle z gazem. Kierowca wjechał łącznicą na drogę ekspresową i przed końcem pasa włączenia zatrzymał się.
Następnie wydarzyło się coś jeszcze bardziej niezrozumiałego i bardziej niebezpiecznego. Ciężarówka zaczęła cofać, utrudniając ruch pojazdom wyjeżdżającym z łącznicy. W tym czasie mijały ją pojazdy poruszające się po drodze S5 z dużymi prędkościami.
Z uwagi na kształt łącznicy, kierowca wykonał kilka manewrów prostujących zestaw ciężarowy. Na szczęście w pewnym momencie przerwał dalsze próby i wjechał ponownie na drogę ekspresową, kontynuując jazdę na wprost.
Wyjątkowe niebezpieczeństwo na S5. Zdarzenie zgłoszono na Policję
GDDKiA w swoim poście na Facebooku podkreśliła to, jak lekkomyślnie postąpił kierowca ciężarówki. Niebezpieczeństwo wywołane jego zachowaniem było spotęgowane butlami z gazem, które kierowca przewoził na naczepie. W tej sytuacji nietrudno wyobrazić sobie najczarniejszy ze scenariuszy, w którym dochodzi do eksplozji butli wywołanej zderzeniem z innymi pojazdami. W konsekwencji mogłoby dojść nawet do tragicznego w skutkach karambolu.

Z uwagi na zarejestrowane przewinienie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się zgłosić sprawę na policję. Zaapelowano przy tym, aby stosować się do obowiązujących przepisów i panującego oznakowania na drodze.
Policja zna sprawę. Kierowca z S5 może słono zapłacić
Zapytaliśmy żnińską policję, której obszar działania obejmuje węzeł Pałuki na drodze ekspresowej S5, o dalszy rozwój wydarzeń w związku z zarejestrowanym zachowaniem kierowcy ciężarówki. Przekazano nam, że policja otrzymała informację o zdarzeniu z 11 kwietnia 2025 roku.

Ponieważ kierowcy nie dało się ukarać na miejscu popełnienia wykroczenia, jak przekazał oficer prasowy KPP w Żninie, funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie na podstawie nagrania.
W momencie powstawania tego artykułu, kierowca nie został jeszcze zidentyfikowany, ani ukarany za swoje zachowanie. Policja może jednak nałożyć na niego mandat karny w wysokości 300 zł i 10 punktów karnych.
Jeśli jednak policjanci dojdą do wniosku, że swoim zachowaniem kierowca stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, wówczas sprawa może nawet trafić do sądu, a tam konsekwencję mogą być znacznie bardziej poważne.