Ciekawostki o Lexusie LFA

Kultowy Lexus LFA, jedyny w swoim rodzaju supersamochód japońskiego producenta aut luksusowych, został wyprodukowany w limitowanej serii liczącej tylko 500 egzemplarzy. To niezwykle wyrafinowane od strony technicznej auto ma także interesującą historię. Oto kilka ciekawych faktów na temat LFA.

1. Poczęty na torze

Na pomysł stworzenia supersamochodu wpadł Haruhiko Tanahashi, twórca m.in. Toyoty Celica GT4, po sesji prób na torze testowym Shibetsu. Tanahashi w prace nad koncepcją auta wciągnął Hiromu Naruse, szefa kierowców doświadczalnych firmy. Naruse był również instruktorem jazdy wyścigowej Akio Toyody, zapalonego kierowcy i wnuka założyciela firmy, który wkrótce stał się wielkim orędownikiem projektu.

2. Niechciana idea

Mimo zaangażowania Toyoty, przekonanie zarządu koncernu do wprowadzenia pomysłu w życie okazało się niezwykle trudne. Mając świadomość ogromnych kosztów stworzenia niszowego pojazdu, przeciwnych było wielu inżynierów. Przeważyły jednak argumenty o znaczeniu supersamochodu dla wizerunku marki Lexus i ostatecznie projekt oznaczony kodem P280 dostał zielone światło.

Reklama

3. Długa ewolucja

Rozpoczęte w lutym 2000 roku prace zaowocowały pierwszym prototypem w czerwcu 2003, a od października 2004 auto zaczęło się pojawiać na słynnym torze Nürburgring, gdzie prowadzono próby. W styczniu 2005 roku samochód pokazano oficjalnie na wystawie w Detroit jako koncepcyjny model LF-A. Dwa lata później na Tokyo Motor Show zaprezentowano przeprojektowaną wersję LF-A, znów jako samochód koncepcyjny. Trzecia premiera, tym razem już jako seryjnego modelu Lexus LFA, miała miejsce w Tokio w październiku 2009, a produkcja ruszyła w grudniu 2010.

4. Na początku był metal

Twórcy Lexusa LFA długo rozważali, czy nadwozie samochodu zbudować z aluminium, czy z kompozytów. Za lekkimi i wytrzymałymi kompozytami przemawiały argumenty techniczne, za aluminium - dobrze opanowana technologia produkcji i niższa cena. Pierwsze prototypy oraz samochód koncepcyjny z 2005 roku miały nadwozia aluminiowe, jednak później zdecydowano się wykonać nadwozie z kompozytów zbrojonych włóknem węglowym. Specjalnie w tym celu uruchomiono nową linię produkcyjną w fabryce Motomachi.

5. Muzyka silnika

Specjalnie dla Lexusa LFA skonstruowano wolnossący silnik V10 1LR-GUE o pojemności skokowej 4805 cm³ i mocy 560 KM, opracowany wspólnie z firmą Yamaha. Silnik, w którego konstrukcji oprócz wysokogatunkowej stali wykorzystano stopy aluminium, magnezu i tytanu, mimo 10 cylindrów jest mniejszy od tradycyjnego V8 i lżejszy od V6. Dzięki zastosowaniu elementów ruchomych zoptymalizowanych pod kątem małej masy oraz obniżeniu tarcia silnik osiąga maksymalne obroty 9500 szybciej, niż porusza się wskazówka analogowego obrotomierza.

6. O czym nie rozmawiają dżentelmeni

Wiadomo, o pieniądzach. Ale nie sposób nie powiedzieć, że cena podstawowej wersji wynosiła w 2010 roku 375 tysięcy dolarów, a wprowadzonej w 2012 roku podrasowanej wersji Nürburgring Edition - 445 USD. Dziś na aukcjach ceny używanych Lexusów LFA (zwykle z przebiegiem około 1000 kilometrów) zaczynają się w okolicach miliona dolarów, a za egzemplarz Nürburgring Edition  z autografem Akio Toyody żądano 7 mln USD. Natomiast koszty programu LFA pozostają do dziś pilnie strzeżoną tajemnicą koncernu.

7. Kim jest Morizo?

Przeszukując Wikipedię znajdziemy informację, że Morizo to imię jednej z maskotek wystawy World Expo 2005, która odbyła się w japońskiej prefekturze Aichi. Imię to pojawia się również na listach kierowców wyścigów na torze Nürburgring Nordschleife, w których uczestniczą Lexusy LFA. Pod tym pseudonimem kryje się sam Akio Toyoda, który nie tylko walnie przyczynił się do powstania LFA, ale również był pierwszym kierowcą testowym jego kolejnych prototypów, a teraz ściga się nim na najtrudniejszym torze świata.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy