Chińskie samochody z Tychów. Produkcja ruszyła na dobre

W tyskiej fabryce Stellantisa ruszyła masowa produkcja nowego modelu chińskiego samochodu marki Leapmotor. Wcześniej, w czerwcu tego roku, z zakładu w Polsce wyjechały testowe egzemplarze elektrycznego auta miejskiego. Dzięki inwestycji w polski zakład marka może uniknąć ceł na chińskie samochody elektryczne, które nałożyła Unia Europejska.

Leapmotor to chiński producent samochodów elektrycznych z siedzibą w Hangzhou. Przedsiębiorstwo powstało w 2015 roku i od tego czasu wprowadziło na lokalny rynek kilka modeli elektrycznych pojazdów. W październiku koncern Stellantis - za kwotę 1,5 mld euro - zdecydował się kupić 21 proc. udziałów w Leapmotor, co skutkowało utworzeniem spółki joint venture o nazwie Leapmotor International.

W Tychach rusza produkcja nowego samochodu

W lutym tego roku szef koncernu Stellantis Carlos Tavares wyraził gotowość przeniesienia produkcji samochodów Leapmotor do Europy. Decyzja ta była podyktowana chęcią ominięcia ceł na chińskie samochody elektryczne nałożonych przez Unię Europejską. Wśród potencjalnych fabryk, w których mogłaby ruszyć produkcja nowych modeli, wymieniano zakłady w Turynie oraz w Tychach. Ostatecznie wybrano naszą fabrykę ze względów na niskie koszty produkcyjne.

Reklama

W czerwcu tego roku z fabryki Stellantisa w Tychach wyjechały pierwsze, pilotażowe egzemplarze małego modelu elektrycznego T03. Planowo masowa produkcja miała rozpocząć się we wrześniu, jednak ostatecznie data została przeniesiona na kolejny miesiąc. Tym samym pełnoskalowa produkcja chińskiego elektryka została oficjalnie uruchomiona 16 października 2024 roku - w dniu debiutu marki na targach motoryzacyjnych w Paryżu.

Leapmotor T03. Co to za samochód?

Produkowany w polskim zakładzie Leapmotor T03 to pięciodrzwiowy miejski hatchback mierzący 3,6 m długości oraz 1,65 m szerokości i 1,58 m wysokości. W zależności od wersji model wyposażony jest w układ napędowy o mocy 95 KM lub 109 KM czerpiący energię z akumulatora o pojemności 36,5 kWh. Bateria jest chłodzona cieczą i można ja ładować prądem stałym. Czas ładowania od 30 do 80 proc. to ok. 35 minut. Realny zasięg w jeździe miejskiej będzie wynosił około 200 - 240 kilometrów.

Największym atutem Leapmotor T03 jest jego niska cena. W Chinach ceny T03 z baterią 36,5 kWh wynoszą w przeliczeniu mniej niż 39 tys. zł. W Europie Leapmotor wycenił T03 na niespełna 19 tys. euro, a więc ok. 80 tys. zł. To oczywiście niemało, jednak biorąc pod uwagę bezpośrednią konkurencję - wciąż mówimy o jednym najtańszych samochodów elektrycznych dostępnych na Starym Kontynencie. W ogólnym przeliczeniu tańsza okazuje się w zasadzie jedynie Dacia Spring.

Powstaje w Polsce, jednak Polacy go nie kupią

Co jednak ciekawe, chociaż samochód jest produkowany w naszym kraju, początkowo nie trafi do sprzedaży w Polsce. Na liście rynków, na których Leapmotor T03 będzie dostępny, znalazły się m.in. Belgia, Francja, Niemcy, Włochy, Portugalia, Hiszpania, Holandia, Rumunia, a także Malta oraz Grecja. Przedsiębiorstwo nie wyklucza jednak dalszej ekspansji na pozostałe rynki europejskie. Do 2030 roku Leapmotor International chce bowiem zwiększyć sprzedaż do pół miliona samochodów rocznie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dacia Spring | Leapmotor T03 | Stellantis | Tychy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy