Chciała zdać egzamin na prawo jazdy za koleżankę. Maseczka nie pomogła

W opinii wielu osób, obowiązkowe maseczki zapewniają pełną anonimowość. Dla niektórych jest to idealna okazja na dokonanie oszustwa.

Mieszkanka Białegostoku zjawiła się na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy. Przyszła tam zamiast swojej koleżanki, której chciała pomóc w zdaniu testu. 26-latka posługiwała się paszportem 36-letniej znajomej. Podobna fryzura i założona maseczka miała ułatwić sprawę. 

W trakcie trwającego egzaminu egzaminator zwrócił jednak uwagę na wygląd 26-latki. Porównał ją do zdjęcia, które było zamieszczone w Profilu Kandydata na kierowcę. W związku z wątpliwościami poprosił egzaminowaną o zdjęcie maseczki. Wtedy oszustwo wyszło na jaw. Tuż po zakończeniu testu egzaminator wezwał na miejsce policję. 

Reklama

"26-latce przedstawiono zarzut usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przy posłużeniu się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Natomiast jej o 10 lat starsza koleżanka usłyszała zarzut usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy oraz zbycia dokumentu tożsamości. Za te przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności." -informuje Komenda Miejska Policji w Białymstoku. 

***

Polsat News
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy