Chcą Fiatem Pandą pobić rekord Range Rovera!
Dwóch brytyjskich amatorów motoryzacji wyruszyło dziś z Kapsztadu w Republice Południowej Afryki z zamiarem pokonania trasy do Londynu.
Ten rajd ma nie tylko dowieść wytrzymałości ludzi i seryjnego samochodu, ale też pobić liczący 30 lat rekord przejazdu na tej trasie.
Tamten rekord, figurujący do dziś w księdze Guinnessa, ustanowili w 1983 roku emerytowany brygadier brytyjskiej armii, John Hemsley i jego żona Lucy. Przejechali oni 18 tysięcy kilometrów w 14 dni, 19 godzin i 26 minut. Dokonali tego Range Roverem - bez żadnej ekipy technicznej, ostrzelani po drodze w Sudanie i aresztowani w Syrii, bo ich trasa okrążała Morze Śródziemne, wiodąc przez Turcję.
Obecną próbę podjęli Philip Young - działacz Stowarzyszenia Rajdów Wytrzymałościowych i Paul Brace - filmowiec, kierowca rajdowy i konstruktor samochodów wyczynowych. Obaj wyruszyli dziś o 6 rano z Kapsztadu Fiatem Pandą TwinAir - pierwszym na świecie samochodem dwucylindrowym z silnikiem turbo. Samochód został oczywiście dostosowany do długiej trasy i jazdy po bezdrożach Afryki, ale w zasadzie nie różni się od seryjnych.
Brytyjscy rajdowcy planują pokonać trasę ponad 17 tysięcy kilometrów w 10 dni.
Warto przypomnieć, że w 2007 roku, polscy Autopodróżnicy: Jolanta Czupik i Dominik Stokłosa jako pierwsi ludzie w historii dokonali podobnego, bezprecedensowego wyczynu.
Wystarczyło polskie prawo jazdy, za wyjątkiem Egiptu, gdzie są bardzo surowe przepisy - trzeba mieć tablice rejestracyjne, ubezpieczenie - mówił Dominik Stokłosa. Używaliśmy miejscowego paliwa. Poruszaliśmy się całkowicie bez zaplecza paliwowego - zaznaczyła Jolanta Czupik.
Jolanta i Dominik wyruszyli z Krakowa w ekstremalną podróż 18 stycznia 2007 r. samochodem Fiat Panda Cross 1.3 Multijet. W czasie podróży małym autkiem przemierzyli m.in. Egipt, Etiopię, Sudan, Jordanię, Republikę Południowej Afryki, Angolę, Zimbabwe, Mozambik, Tanzanię i Ugandę.
(IAR/Interia.pl)