Ceny paliw spadną bez rządowej pomocy?

Kierowcy od dawna wyczekują obniżki cen paliw na stacjach, a miało się to stać po wprowadzeniu przez rząd tarczy antyinflacyjnej. Według ekspertów jednak, spadki nastąpią jeszcze przed interwencją rządu.

Jak przypomina BM Reflex, spadek ceny ropy naftowej wywołały na koniec zeszłego tygodnia informacje o nowym wariancie koronawirusa. Jeśli rynek ropy pozostanie na niższym poziomie, to w pierwszej połowie grudnia obniżki cen paliw możemy odnotować na krajowych stacjach, czyli wcześniej niż zapowiadane obniżki w ramach tarczy antyinflacyjnej - wskazuje Biuro.

Jak zauważa, w ostatnich kilkunastu dniach już odnotowano powolny spadek cen w hurcie, który teraz powinien zostać pogłębiony.

Reklama

Według przedstawicieli rządu, przewidywany spadek cen paliw, wywołany wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej powinien przełożyć się na spadek cen detalicznych rzędu 28 - 30 groszy na litrze.

W ocenie BM Reflex, po wejściu w życie proponowanych rozwiązań ceny mogłyby spaść średnio do 20 groszy na litrze benzyny, do 15 groszy na litrze diesla.

Biuro zastrzega, że ostateczna skala  obniżki będzie uzależniona od aktualnej sytuacji na rynku ropy i paliw, a także od polityki cenowej polskich rafinerii w nowym roku.

Zgodnie z zapowiedziami rządu, od 20 grudnia akcyza na wszystkie paliwa silnikowe zostanie obniżona do minimalnego poziomu na jaki pozwalają przepisy UE Ponadto od stycznia do maja 2022 r., sprzedaż paliw silnikowych nie będzie podlegać opodatkowaniu podatkiem od sprzedaży detalicznej.

***

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy