Bramki na autostradzie A1 zostaną otwarte. Jest jeden warunek
To bez wątpienia dobra wiadomość dla kierowców podróżujących autostradą A1. W celu zwiększenia bezpieczeństwa w okresie wakacyjnym, ministerstwo infrastruktury zdecydowało o podnoszeniu bramek na odcinku Toruń – Gdańsk. Decyzja ma przyczynić się do wyeliminowania ewentualnych zatorów i ograniczenia zagrożeń w ruchu drogowym. Jest jednak jeden warunek.
Podczas niedawnej konferencji zorganizowanej w Miasteczku Ruchu Drogowego na warszawskiej Woli, minister infrastruktury Dariusz Klimczak wspólnie z minister edukacji narodowej Barbarą Nowacką i szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem, pochylili się nad kwestiami bezpieczeństwa drogowego w trwającym okresie wakacyjnym.
Uczestnicy konferencji podkreślili ścisłą współpracę międzyresortową w obszarze bezpieczeństwa oraz wzmożone działania, których celem jest zwiększanie świadomości dotyczącej przeciwdziałania zagrożeniom i bezpiecznych zachowań na drodze. Jedna z ważniejszych decyzji dotyczyła m.in. płynności ruchu na autostradzie A1.
Od teraz, w każdy weekend, gdy czas oczekiwania na bramkach na autostradzie A1 na odcinku Toruń - Gdańsk zbliży się do 25 minut, będą one otwierane dla kierowców. Ma to na celu skrócenie czasu oczekiwania, poprawę płynności ruchu, a tym samym ograniczenie zagrożeń na trasie. Polecenie resortu dotyczy bramek na autostradzie zarówno od strony Torunia, jak i od strony Trójmiasta.
Jednocześnie szef resortu wydał polecenie, aby "elastycznie korygować pasy ruchu, zgodnie z natężeniem, czy w stronę morza, czy w stronę centrum kraju". Jak sam wyjaśnił - pasy ruchu mają być modyfikowane w taki sposób, aby zmniejszyć natężenie ruchu na bramkach. Dodał, że także ten krok znacząco wpłynie na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
A1 rozpoczyna się na północy kraju w Rusocinie a kończy w Gorzyczkach - przy granicy z Czechami. Przebiega przez pięć województw, i przecina A2 oraz A4 (odpowiednio: na węzłach Łódź Północ i Gliwice-Sośnica). Do 2023 r. płatny był odcinek między Gdańskiem a Toruniem - zarządzany przez spółkę AmberGo. Jednak od września 2023 r. opłaty dla motocykli i samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony zostały zniesione. Przejazd możliwy jest na podstawie tzw. biletu zerowego, który trzeba pobrać przy wjeździe i oddać inkasentowi przy opuszczaniu autostrady. Na tej podstawie Skarb Państwa rozlicza się z operatorem tego odcinka.