BMW wyjaśnia sprawę ważnego kontraktu. Skandaliczne warunki pracy

Nieprzeszkoleni, narzekający na braki w sprzęcie pracownicy i stężenie arsenu w wodzie znacząco przekraczające normy. W takich warunkach mają pracować osoby zatrudnione w marokańskiej kopalni firmy Managem, dostawcy kobaltu dla BMW.

BMW ma problemy ze swoim dostawcą kobaltu.
BMW ma problemy ze swoim dostawcą kobaltu.Karol TynkaINTERIA.PL

BMW zawarło warty 100 mln euro kontrakt na wydobycie kobaltu

W 2020 roku BMW podpisało opiewającą na 100 mln euro (w przeliczeniu ok. 441 mln złotych) umowę na dostawy kobaltu (potrzebnego do produkcji akumulatorów dla aut elektrycznych) z firmą Managem. Umowa ma obowiązywać do 2025 roku. Wskutek zawartego kontraktu bawarski koncern ma pokryć około jedną piątą swojego zapotrzebowania na ten surowiec. Reszta ma być sprowadzana z Australii. W momencie podpisania umowy zapewniano, że firma wydobywa kobalt zachowując najwyższe standardy zrównoważonego rozwoju.

Nieprzeszkoleni pracownicy i arsen w wodzie

Teraz jednak pojawiły się informacje, że dostawca bawarskiego koncernu nie do końca zwraca uwagę na kwestie dbania o pracowników i o środowisko - wynika z informacji, które miały uzyskać niemieckie media: NDR (Norddeutscher Rundfunk, regionalny publiczny nadawca radiowo-telewizyjny), WDR (Westdeutscher Rundfunk, regionalny publiczny nadawca radiowo-telewizyjny) i dziennik Sueddutsche Zeitung. Dziennikarze wraz ze swoimi kolegami po fachu z francuskiego portalu Reporterre i marokańskiego Hawamich ustalili, że z kopalni Bou Azzer na południu Maroka uwalniane są znaczne ilości arsenu. Portal Reporterre zwraca uwagę, że próbki wody z okolic kopalni wykazały stężenie arsenu przekraczające normy... ponad 1 800-krotnie!

To jednak nie wszystko. Dziennikarzom udało się porozmawiać również z byłymi i obecnymi pracownikami wspomnianej kopalni. Według wszystkich rozmówców władze zatrudniają ludzi bez ich uprzedniego przeszkolenia. Na miejscu ma brakować także sprzętu ochronnego dla pracowników - informuje NDR. Francuski portal Reporterre zwraca uwagę, że część ludzi skarży się na choroby skóry, które są charakterystyczne w przypadku zatrucia pochodnymi arsenu.

BMW zwróciło się do dostawcy z pytaniami

Zapytana przez dziennikarzy o problem firma Managem odparła wszystkie zarzuty i stwierdziła, że "wysokie standardy pracy" są przestrzegane. Na całą sytuację zareagowało jednak BMW. W rozmowie z rozmowie z agencją Reuters, na którą powołuje się Automotive News Europe, rzecznik BMW stwierdził, że koncern zwrócił się firmy Managem z pytaniami dotyczącymi całej sytuacji. "Jeśli doszło do jakiegokolwiek niewłaściwego postępowania, należy je naprawić" - dodał.

Niemieckie media zwracają uwagę, że sprawa kopalni może mieć poważne konsekwencje dla bawarskiego koncernu. Od początku roku w Niemczech funkcjonuje ustawa o łańcuchu dostaw, która zobowiązuje niemieckie firmy do dokładnego sprawdzania, czy ich dostawcy przestrzegają praw człowieka i norm środowiskowych. Jeśli Federalny Urząd do spraw Ekonomii i Kontroli Eksportu wykaże, że dana firma nie wywiązała się ze swoich obowiązków może nałożyć na nią kary finansowe.

Jechała chodnikiem, by ominąć roboty drogowe. Szkody liczone w tysiącachReddit/svelteoven 
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas