Bez kierownicy i pedałów - premiera autonomicznego samochodu Google
Piłeś i chcesz wrócić do domu samochodem? Żaden problem. Przynajmniej za jakiś czas - pod warunkiem, że skorzystasz z autonomicznego pojazdu.
Google od lat pracuje nad inteligentnymi autami, które nie potrzebują kierowcy do przemieszczania się po drogach. Samochody wyposażone w czujniki i kamery oraz wykorzystujące nawigację satelitarną oraz zaawansowane komputery pokładowe jeżdżą już po Stanach Zjednoczonych. Radzą sobie zarówno w ruchu miejskim, jak i poza aglomeracjami. Nie tak dawno Google chwalił się, że jego autonomiczne pojazdy pokonały ponad milion kilometrów. Są to jednak auta przygotowane na bazie seryjnych modeli, co najwyraźniej nie do końca odpowiada wizji Google.
Specjaliści z Mountain View zaprezentowali właśnie prototypową wersję autonomicznego pojazdu przeznaczonego dla dwóch osób. Nie ma w nim kierownicy, pedałów hamulca i gazu ani skrzyni biegów. Całą robotę wykonują za kierowcę sensory i oprogramowanie zawiadujące układem napędowym. Aby zapewnić bezpieczeństwo, auto monitoruje teren wokół siebie m.in. za pomocą kamer, wykluczając możliwość kolizji. Przy okazji prędkość maksymalna samochodu jest ograniczona do 25 mil na godzinę (40 km/h). Uruchomienie i zatrzymywanie pojazdu odbywa się za pomocą dwóch przycisków, a prowadzenie do celu wymaga jedynie wskazania go na nawigacji.
Efekt? Koniec martwienia się o powrót samochodem do domu, gdy jest się pod wpływem alkoholu. Koniec z wielominutowym szukaniem miejsca parkingowego w centrum miasta, bo auto samo wskaże wolne stanowisko posługując się danymi z nawigacji. Koniec z problemami seniorów w poruszaniu się po zatłoczonych ulicach, gdzie z racji wieku nie zawsze są w stanie wystarczająco szybko reagować na zachowania innych zmotoryzowanych i pieszych.
Google ma w planach wybudowanie 100 autonomicznych pojazdów nowego typu i przetestowanie ich w realnych warunkach. Egzemplarze próbne będą wyposażone w system zapewniający manualną kontrolę - na wypadek gdyby samochód jednak nie poradził sobie z otaczającą go rzeczywistością. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Amerykanie uruchomią pilotażowy program w Kalifornii w ciągu najbliższych lat. Ich rywalem w walce o rynek samojeżdżących samochodów będzie chociażby Volvo. Szwedzka firma wspólnie z władzami Goeteborga i miejscowym parkiem technologicznym tworzy projekt, zgodnie z którym w 2017 r. po wybranych ulicach miastach będzie się poruszać 100 autonomicznych pojazdów. Mapy satelitarne niezbędne do realizacji tej idei przygotuje Here.
Czy jest szansa, aby do wyścigu o palmę pierwszeństwa w tworzeniu inteligentnych samochodów włączyli się polscy dostarczyciele map? Zdaniem Marcina Maroszka z firmy Emapa, prawdopodobieństwo zaprojektowania i wybudowania tego typu aut w naszym kraju jest znikome. "Nie mamy takiego potencjału finansowego jak chociażby Google, a poza tym skupiamy się na innych celach biznesowych. Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie, abyśmy - na wzór Here - dostarczyli wysokiej jakości mapy Polski jako komponent do samochodu wybudowanego przez jakiegoś giganta" - stwierdza Maroszek.